Prezydent Andrzej Duda na nartach w Zakopanem. Tym razem nie do końca prywatnie, a w towarzystwie akredytowanych w Polsce dyplomatów. Nie wszyscy obecni pod Tatrami ambasadorzy odważyli się zjechać ze stoku; niektórzy stawiali pierwsze kroki w szkółce narciarskiej, a część wybrała się na spacer na Gubałówkę.
Warunki są bardzo dobre. Ale przede wszystkim cieszę się, że ten wyjazd integracyjny, na który zaprosiliśmy ambasadorów ze wszystkich krajów, którzy są akredytowani w Polsce, tak pięknie wypadł i jest taka śliczna, zimowa aura. To zrobiło na nich ogromne wrażenie - mówił dziennikarzom prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że część dyplomatów pochodzi z krajów, w których zima jest rzadkością.
W organizacji wyjazdu pomógł MSZ, a wsparła go Fundacja Orlen.
Chodzi o to, żeby Polska dobrze się kojarzyła, żeby widzieli, że jesteśmy krajem przyjaznym, otwartym, ciekawym - podkreśłił prezydent. Dzisiaj będziemy mieli jeszcze jedno spotkanie, potem ja wracam do obowiązków, do Warszawy - mówił Andrzej Duda.
Dodał, że dla dyplomatów taki wyjazd to dobra okazja do rozmowy z nim i przyznał, że pojawiło się wiele poważnych tematów. Wiele pytań w kontekście wizyty prezydenta USA Joe Bidena i moich rozmów z naszymi europejskimi partnerami i sekretarzem generalnym NATO - powiedział Andrzej Duda.
Jednym z tematów rozmów z dyplomatami była też wojna na Ukrainie. To temat, który wszystkim spędza sen z oczu. Można śmiało powiedzieć, że to temat główny - powiedział Duda. Dla mnie to ważny moment, żeby porozmawiać z ambasadorami krajów niezaangażowanych, z Afryki, z dalekiej Azji, którzy patrzą na to jak na konflikt, który dzieje się daleko od ich granic, a przecież ich koledzy np. w ONZ głosują nad rezolucjami, podejmują decyzje, reprezentują swoje kraje. To, co oni przekażą swoim kolegom, przekażą do swoich krajów, ma też istotne znaczenie - podkreślił Duda.
Prezydent powiedział, że takie spotkanie z korpusem dyplomatycznym zorganizowano po raz pierwszy, ale niewykluczone, że będzie powtarzane w przyszłości.
W niedzielę dyplomaci uczestniczyli w kuligu w Dolinie Chochołwskiej. Mogli też skosztować lokalnych specjałów.