Bacowie w najbliższą sobotę planują zejść z hal i polan, na których paśli owce od wiosny. Kończy się także sezon na prawdziwego oscypka, który musi być wyprodukowany z mleka owczego - informuje prezes Stowarzyszenia Produktu Górskiego Andrzej Gąsienica Makowski.
Nasi bacowie, juhasi, już będą się zbierać do chałupy. Zaczynają się jesienne redyki. Kończy się czas pasterskiej służby - mówi Andrzej Gąsienica Makowski.
Jak dodaje, "gdy jest wypas owiec, to wiadomo, że jest i oscypek".
Są bacowie, którzy poodkładali oscypki. Jak od bacy kupujemy, to jeszcze będą 1-1,5 miesiąca, a potem trzeba wytrzymać do wiosny i będziemy mieli nowe oscypki - zaznacza prezes Stowarzyszenia Produktu Górskiego.
Stowarzyszenie zachęca jednak do konsumpcji tzw. gołek, czyli "serków z mleka krowiego" - są one produkowane w podobny sposób, co oscypki.
Koniec wypasu owiec i ich sprowadzenie z hal po wypasie to redyk. To samo słowo oznacza również wyprowadzenie owiec na wypas. Redyk może być jesienny lub wiosenny. Redyk wiosenny oznacza początek wypasu owiec, redyk jesienny - zakończenie i sprowadzenie owiec z hal.
W trakcie zbliżającego się redyku jesiennego bacowie wrócą do swoich wsi i przekażą gazdom ich owce.