Ojciec jednej z nastolatek, które pobiły się w marcu w centrum Zakopanego usłyszał zarzut podżegania do przestępstwa i pomoc w czynie chuligańskim.

Okazało się, że to on kazał córce "rozwiązać sprawę", przywiózł na miejsce bójki i spokojnie jej się przyglądał. 

Grozi mu nawet 4 i pół roku więzienia. 40-latek przyznał się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze. 

Opracowanie: