Nadchodzący weekend ma zachęcać piękną, prawdziwie wiosenną pogodą. Wiele osób z pewnością zdecyduje się odwiedzić stolicę Tatr i czas przed majówkowym napływem turystów przeznaczyć na podziwianie krokusów, które wreszcie w pełnej krasie zakwitły w tatrzańskich dolinach. Tatrzański Park Narodowy przypomina, jakie zasady obowiązują podczas wycieczek, a także podpowiada, gdzie można nacieszyć oczy wiosennymi kwiatami.
Pracownicy TPN przypominają, że niezależnie od miejsca, w którym planujemy podziwiać krokusy, warto pamiętać o kodeksie "Ani kroku(s) dalej!":
1. Krokusy podziwiaj i fotografuj ze szlaku turystycznego.
2. Nie wchodź na polany, aby nie zadeptać krokusów.
3. Nie siadaj i nie kładź się w krokusach podczas fotografowania lub pozowania do zdjęć.
4. Nie zrywaj krokusów, pamiątką niech będą zdjęcia.
5. Nie parkuj na krokusach.
6. Swoje śmieci zabieraj ze sobą.
7. Korzystaj z toalet w schronisku lub toalet przenośnych przy szlaku.
8. Bądź stróżem krokusów. Jeśli widzisz niewłaściwe zachowania, reaguj.
Polana Chochołowska przeżywa prawdziwe oblężenie w okresie kwitnienia krokusów. Jak podpowiada Tatrzański Park Narodowy, skupiska tych kwiatów można podziwiać też w innych miejscach.
Warto zmienić turystyczne przyzwyczajenia i odwiedzić na przykład: Dolinę Kościeliską, Kalatówki, polanę Kopieniec, Drogę pod Reglami, Toporową Cyrhlę w Zakopanem, Kościelisko, Witów, Dzianisz.
Niezdecydowanych do weekendowej wycieczki w Tatry powinna przekonać zapowiadana na najbliższe dni pogoda. Szczególnie słonecznie i ciepło zapowiada się sobota. Temperatura w Zakopanem może wynieść nawet 15, a w niedzielę 16 stopni Celsjusza. Odczuwalna może być jeszcze wyższa.
Należy pamiętać jednak o tym, że pogoda w górach znacznie różni się od tej na dole. Wysoko w Tatrach temperatura może nie przekroczyć 0 stopni.
Wybierający się do Zakopanego kierowcy remoncie drogi wojewódzkiej: przebudowie trzech mostów przy wlocie do Doliny Chochołowskiej, budowie zatok autobusowych, a także robotach związanych z dokończeniem ścieżki pomiędzy Doliną Kościeliską i Chochołowską (Biały Potok).
Ze względu na zwężenie jezdni, kierowcy autobusów nie mają szans na skręt do doliny.