"Sylwestra marzeń" w Zakopanem nie będzie - zadeklarował w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM nowy burmistrz Zakopanego Łukasz Filipowicz. Jego zdaniem impreza, organizowana na pożegnanie odchodzącego roku powinna mieć zupełnie inną skalę i charakter.
Filipowicz wygrał w II turze wyborów, startując jako kandydat niezależny z KWW "Przyjazne Zakopane".
Nie ma obecnego burmistrza, nie ma pana Jacka Kurskiego, więc również "Sylwestra marzeń" nie będzie - powiedział w rozmowie z Robertem Mazurkiem, dodając, że "sylwester powinien być, ale na zupełnie inną skalę". Powinna to być impreza miejska, promująca nasze lokalne wartości i talenty. Mamy mnóstwo utalentowanych, fajnych zespołów i artystów na naszym terenie, więc myślę, że ten kierunek będzie dużo lepszy - podkreślił.
W okresie świąteczno-noworocznym pod Tatrami odpoczywają tysiące turystów. Jedną z atrakcji był "Sylwester marzeń" organizowany w Zakopanem przez Telewizję Polską od 2016 roku.
Impreza odbywająca się w sercu miasta gromadziła kilkadziesiąt tysięcy widzów. I była oceniania różnie - zarówno ze względu na dóbr artystów, wykonanie przebojów, atmosferę, jak i związany z dużym koncertem hałas.
W 2023 roku, ze względu na zmianę władz TVP do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy wydarzenie się odbędzie. Ostatecznie telewizja podpisała umowę z miastem i koncert pod nazwą "Sylwester z Dwójką" odbył się na Równi Krupowej. Jego gwiazdami byli m.in. Fun Factory, Pectus, Felivers, Lisha and the Men, Afromental, a także Maryla Rodowicz, Roxie Węgiel, Blanka, Edyta Górniak i Daria Marx.
Nowy burmistrz Zakopanego nie pozostawia złudzeń: wydarzenia na taką skalę już nie będzie. Jak zapowiada Łukasz Filipowicz świętowanie sylwestra pod Tatrami ma być skromniejsze, a co ważniejsze ma promować lokalne wartości, tradycje i artystów.