3 maja będzie ostatnim dniem, w którym narciarze będą mogli zjeżdżać ze szczytu Kasprowego Wierchu do Kotła Gąsienicowego w Tatrach – poinformowały Polskie Koleje Linowe. Wyciąg miał być czynny dłużej, bo do niedzieli, ale pogoda sprawiła, że na trasie nie uda się utrzymać śniegu.
Piątek będzie także ostatnim dniem, gdy w rejonie Kotła Gąsienicowego będzie można jeździć na nartach skiturowych szlakiem obok trasy. Leży tam od 5 do 79 cm śniegu, który szybko topniał w czasie ostatnich, słonecznych dni.
Do niedzieli na Kasprowy Wierch będzie można wjechać kolejką. Wyciąg będzie nieczynny od poniedziałku do 24 maja. W tym czasie odbędzie się wiosenny przegląd techniczny urządzeń.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej raportuje, że tegoroczny kwiecień był jednym z najcieplejszych w Tatrach. Zazwyczaj śnieg na Kasprowym Wierchu utrzymywał się do połowy maja, a nawet początku czerwca. Rekordowy pod względem opadów śniegu w Tatrach był rok 1995 - wówczas w połowie kwietnia na szczycie leżało 3,5 m śniegu. W bieżącym roku maksymalna pokrywa śniegu na Kasprowym Wierchu wyniosła 1,4 m.
Kończący się sezon narciarski w Tatrach zaczął się wyjątkowo wcześnie, bo już 6 grudnia pokrywa śnieżna była na tyle gruba, że mogły ruszyć wyciągi na Kasprowym Wierchu. W ubiegłych latach zazwyczaj wyciągi na "Świętej górze narciarzy" ruszały początkiem stycznia.