Wrocław przygotowuje się do nadejścia wielkiej wody. Jak informuje tamtejszy urząd miasta, "po godz. 3:00 we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku rozpoczęły się intensywne opady deszczu". "Ekstremalnych opadów spodziewamy się w nocy z piątku na sobotę" - mówił w rozmowie Piotrem Salakiem w Radiu RMF24 prezydent miasta, Jacek Sutryk, który powołał sztab kryzysowy. Jak podkreślał, wszystkie służby są w pełnej gotowości. Do Polski dotarł tzw. niż genueński Boris znad Morza Śródziemnego.

REKLAMA

Jak przekazał wrocławski urząd miasta, "od godz. 3:00 we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku rozpoczęły się intensywne opady deszczu".

Magistrat poinformował, że prezydent miasta zwołał sztab kryzysowy i m.in. przeniesiono na inny termin Wrocławski Festiwal Krasnoludków oraz Festiwal Delicje 2024. Również we wrocławskim zoo został powołany sztab, który monitoruje sytuację w ogrodzie - podał wroclaw.pl.

Portal poinformował, że synoptycy utrzymują, iż w ciągu 4 dni we Wrocławiu może spaść 360 litrów deszczu na metr kwadratowy.

Urząd Miasta Wrocławia na swojej stronie internetowej relacjonuje na bieżąco sytuację hydrologiczną.

O zagrożeniu powodzią w Radiu RMF24

Najważniejsze informacje o zagrożeniu powodziami znajdziecie również w Radiu RMF24.

Gościem Piotra Salaka w Radiu RMF24 był dziś prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Jak mówił, "ekstremalnych opadów spodziewamy się w nocy z piątku na sobotę".

Sutryk podkreślał, że wszystkie służby są w pełnej gotowości - przygotowywany jest między innymi piasek. Jacek Sutryk mówił, że dziś po południu spotyka się także z wojewodą dolnośląskim.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Sutryk: Jeżeli chodzi o sytuację na Odrze, to póki co wszystko jest pod kontrolą

Gościem Radia RMF24 po godz. 10 była również hydrolog IMGW Izabela Adrian. Jak mówiła, prognozuje się, że dobowe opady wyniosą dziś "maksymalnie do 70 litrów na metr kwadratowy". W piątek i w sobotę spaść może 110-120 litrów, a w sobotę lokalnie nawet 150 litrów - mówiła.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Hydrolog IMGW: Możemy spodziewać się podtopień i powodzi

Apel wojewody dolnośląskiego

W Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego.

Wszystkie służby są w pełnej gotowości przed zbliżającymi się intensywnymi opadami deszczu - zapewniał na konferencji prasowej wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń. Mimo tego zaapelował do mieszkańców Wrocławia, aby zaopatrzyć się w zapasy żywności, zapasy wody, odbiorniki działające na baterie, aby naładować telefony, przygotować źródło światła, bo może zdarzyć się, że zabraknie prądu.

Wojewoda zapewniał jednak, że zbiorniki retencyjne są w stanie zatrzymać fale powodziowe.

Sytuacja powodziowa na Opolszczyźnie

Do potężnych ulew szykuje się też m.in. południe Opolszczyzny - informuje reporter RMF FM Paweł Konieczny. Częściowo opróżniono już zbiorniki retencyjne - jeziora Nyskie i Otmuchowskie.

Na piątkowy poranek zaplanowano sztab kryzysowy w starostwie. Rozpoczął się także intensywny monitoring rzek, które wylewały w ostatnich latach.

Prognozy i modele, które są weryfikowane co kilka godzin, nie są zbyt optymistyczne dla powiatu nyskiego - mówił starosta nyski Daniel Palimąka w rozmowie z RMF FM. Staramy się maksymalnie przygotować. Zarządzanie kryzysowe starostwa jest w stałym kontakcie z wójtami i burmistrzami, monitorujemy sytuację na tych rzekach, które zazwyczaj wylewały, czyli potok Starynka w Głuchołazach i rzeka Mora w gminie Nysa, ale ważne są także stany na tych wielkich rzekach: Biała Głuchołaska i Nysa Kłodzka - wyjaśniał.

Dodał, że zabezpieczane są placówki, które mogą znaleźć się w rejonie podtopień: szpital w Głuchołazach oraz budynek starostwa.

Najgorsze jest to, że padać ma kilka dni. Musimy być gotowi na kulminację z piątku na sobotę i w sobotę - podkreślił Palimąka. Jeśli stany wód zaczną się dziś po południu choćby lekko podnosić, wprowadzę pogotowie przeciwpowodziowe, czyli stały monitoring - zapowiedział.

Jak przekazał po godz. 11 na platformie X portal Remiza.pl, "sztab kryzysowy w Opolu ogłosił stan gotowości". "Miasto zgromadziło 110 tysięcy worków oraz piasek, aby odpowiedzieć na bieżące zagrożenia" - przekazano.

Sztab kryzysowy w Opolu ogosi stan gotowoci. Miasto zgromadzio 110 tysicy workw oraz piasek, aby odpowiedzie na biece zagroenia. W gotowoci s rwnie sztaby kryzysowe w Bielsku-Biaej, gminie Lena, powiecie nyskim, powiecie dzieroniowskim, gminie Zdzieszowice oraz...

remizacomplSeptember 12, 2024

Wielkopolska przygotowuje się na niż Boris

Na atak niżu genueńskiego o nazwie Boris szykuje się również południowa Wielkopolska. W ciągu dwóch najbliższych dni w Ostrowie Wielkopolskim ma spaść nawet 80 litrów deszczu na metr kwadratowy.

Jak informuje reporter RMF FM Beniamin Piłat, od wtorku w Ostrowie Wlkp. wydawane są worki z piaskiem, którymi mieszkańcy mogą uszczelniać swoje posesje i domostwa. Ostrowianie odbierają je bezpłatnie i bez limitu. Są wydawane w siedzibie Wodkanu. Rozdystrybuowaliśmy 300 ton piasku, to jest blisko 7 tysięcy worków - powiedział Sebastian Górski, zastępca prezydenta Ostrowa Wielkopolskiego.

Alerty trzeciego stopnia IMGW

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia najwyższego, trzeciego stopnia dotyczące "wezbrania z przekroczeniem stanów alarmowych". Chodzi o część trzech województw: dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego.

Jak podał Instytut, Polska znajdzie się pod wpływem niżu genueńskiego o nazwie Boris.

Mapa, na której można zobaczyć obowiązujące alerty IMGW jest dostępna TUTAJ.

UWAGA NOWE OSTRZEENIA METEOROLOGICZNE #IMGW INTENSYWNE OPADY DESZCZU 3 Prognozowane s opady deszczu o nateniu umiarkowanym i silnym. -maopolskie-dolnolskie-lskiehttps://t.co/6QbbT2PXQF pic.twitter.com/kafiYFVvzs

IMGWmeteoSeptember 12, 2024

Kosiniak-Kamysz o amfibiach

Podczas uroczystej zbiórki z okazji Święta Wojsk Lądowych w Warszawie wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że Wojska Obrony Terytorialnej (WOT) "są w pełnej gotowości i są przygotowane do pomocy". Jak dodał, w gotowości są wojska lądowe, saperzy.

Amfibie transportowane są na południe kraju, gdzie jeśli będzie taka konieczność, zostaną użyte - podkreślił szef MON.

Kosiniak-Kamysz powiedział, że WOT będzie współpracować ze strażą pożarną, ochotniczą, policją i innymi służbami "pod nadzorem MSWiA w ramach swojej misji dbania o bezpieczeństwo i niesienia pomocy". Jak dodał wcześniej, przed jego przyjazdem na zbiórkę zakończyła się narada w tej sprawie u ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka.

Wojska Obrony Terytorialnej przygotowują się do pomocy

Jak wcześniej przekazał rzecznik prasowy dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej ppłk Robert Pękala, do WOT trafiło polecenie postawienia w stan gotowości żołnierzy w trzech województwach - opolskim, dolnośląskim i śląskim - czyli tam, gdzie spodziewane są największe opady. Teraz jesteśmy w trakcie informowania żołnierzy, że taka sytuacja może wystąpić (...) i żeby byli gotowi do natychmiastowego stawienia się w jednostkach - powiedział.

Chodzi o 13. Śląską Brygadę Obrony Terytorialnej, 16. Dolnośląską Brygadę Obrony Terytorialnej oraz jeden batalion w Opolu, gdzie brygada jest jeszcze w trakcie formowania.

Dlaczego może dojść do powodzi? Wyjaśnia synoptyk

Co może być powodem zagrożenia powodziami? Jak powiedział synoptyk IMGW Grzegorz Walijewski w rozmowie z reporterem RMF FM Michałem Dobrołowiczem, "ziemia jest przesuszona, woda będzie szybko spływać do rzek".

Nie będzie ona mogła wsiąknąć, więc to też będzie powodowało bardzo szybkie wezbrania, gwałtowne. To nie będą tzw. szybkie powodzie. Te wezbrania mogą trwać dłużej - zaznaczył.

Co służby radzą mieszkańcom?

Co radzą mieszkańcom południowo-zachodniej Polski? Przede wszystkim, żeby dokładnie sprawdzali prognozy oraz współpracowali z policjantami, ze strażakami i ze sztabami kryzysowymi.

Od dzisiaj do niedzieli ma tam spaść pięć razy więcej deszczu niż zwykle w ciągu miesiąca.

Najsilniejsze opady są prognozowane jutro i w sobotę.

Czesi przygotowują się na powódź

Również Czesi przygotowują się na czarny scenariusz, czyli powódź. W niektórych częściach kraju w ciągu czterech dni ma spaść ponad trzysta milimetrów deszczu - to jedna trzecia średniorocznych opadów.

Najgorzej ma być na wschodzie Czech, trzeba spodziewać się tam komunikacyjnego paraliżu. Pojawiły się apele, by ograniczyć podróżowanie do minimum. Ale wylać mogą wszystkie największe rzeki: Wełtawa, Łaba, Morawa i Odra, która płynie w stronę polskich Karkonoszy.

Jak informuje reporterka RMF FM Martyna Czerwińska, w Czechach ruszyło opróżnianie zbiorników retencyjnych m.in. w dorzeczu Odry.

Wierzę, że w ten sposób uda nam się ocalić majątek i życie nie tylko obywateli Czech, ale również naszych przyjaciół z sąsiednich państw - powiedział minister rolnictwa Marek Vyborny.

W zabezpieczanie ważnych gmachów zostali zaangażowani strażacy, ale także mieszkańcy, którzy na własną rękę szykują worki z piaskiem.

W 1997 roku wielka woda zalała Morawy, a w 2002 roku Wełtawa zatopiła Pragę. Niestety, władze kraju spodziewają się powtórki tamtych zdarzeń.