Szpitalny Oddział Ratunkowy w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu ze względu na liczną absencję ratowników medycznych działać będzie w mocno ograniczonym zakresie przyjmowania pacjentów w stanach pilnych - podano w komunikacie.
Rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego we Wrocławiu Michał Nowakowski poinformował, że od poniedziałku SOR w ogóle nie przyjmował pacjentów, ponieważ 19 ratowników nie przedłużyło umów kontraktowych, a kolejnych 17 przedstawiło zwolnienia lekarskie.
Zabezpieczenie działania SOR-u w obecnych warunkach odbywa się dzięki intensywnej pracy personelu medycznego - lekarzy SOR-u oraz lekarzy i pielęgniarek z innych oddziałów szpitala. Dyrekcja szpitala cały czas prowadzi rozmowy z ratownikami medycznymi. Rozmowy będą kontynuowane - poinformował rzecznik.
Wyjaśnił, że zaproponowana ratownikom przez dyrekcję stawka wynagrodzenia godzinowego w szpitalu przy ul. Kamieńskiego wynosi 55 zł i jest na poziomie porównywalnym jak w innych szpitalach.
"Szpital prowadzi również nabór ratowników medycznych, aby jak najszybciej wznowić pełne działanie SOR-u. W pierwszej turze naboru zgłosiło się 17 ratowników. Trwa kwalifikacja złożonych ofert. Nabór będzie trwał w cotygodniowych turach do końca kwietnia tego roku" - czytamy w komunikacie.
Jak podano, pomimo bardzo trudnej sytuacji kadrowej SOR w Szpitalu Specjalistycznym w ujęciu dobowym przyjmuje około 80 pacjentów.
Pacjenci proszeni są o korzystanie z pozostałych SOR-ów we Wrocławiu w: Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym im. T. Marciniaka przy ul. Fieldorfa, Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ul. Borowskiej oraz w Wojskowym Szpitalu Klinicznym przy ul. Weigla - napisano w komunikacie.