Nie pomogło mu przebranie. Policjanci ze Złotoryi (Dolnośląskie) zatrzymali 24-latka podejrzanego o kradzieże w jednym z dyskontów na terenie miasta. Mężczyzna, aby ukryć swoją tożsamość, przebierał się za kobietę. Mimo starannego kamuflażu, został rozpoznany i zatrzymany przez funkcjonariuszy. Za popełnione przestępstwo odpowie w warunkach tzw. recydywy.
Złotoryjscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieżach, do których miało dojść trzykrotnie w tym samym sklepie na terenie miasta, w ciągu dwóch miesięcy. Za każdym razem monitoring sklepu uwiecznił wizerunek sprawcy.
Z nagrań wynika, że była to kobieta w kapturze lub czapce na głowie, a twarz miała zasłoniętą szalikiem lub apaszką. Kobieta wchodziła do sklepu, wkładała do koszyka artykuły spożywcze, jak i przemysłowe, po czym nie płacąc za towar, pospiesznie wychodziła ze sklepu.
Sprawą ustalenia personaliów kobiety zajęli się złotoryjscy kryminalni, którym dość szybko się to udało. Okazało się, że złodziejem nie była kobieta, ale 24-letni mieszkaniec Złotoryi, który kradł przebrany za kobietę. Jak wyjaśnił, zdecydował się na to przebranie, aby nie zostać rozpoznanym.
Złodziej płci męskiej usłyszał zarzut kradzieży mienia o łącznej wartości ponad 1,5 tysiąca złotych. Za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. W tym konkretnym przypadku wymiar kary może być wyższy, bo 24-latek był wcześniej karany za podobne przestępstwa.