Józef Pinior został skazany przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu na karę 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok. Były senator był oskarżony o poświadczenie nieprawdy w zeznaniach majątkowych. W stosunku do decyzji sądu pierwszej instancji, wyrok został obniżony. Pierwotnie Pinior był skazany na 1,5 roku więzienia.
Dzisiejszy wyrok jest prawomocny. Sąd Okręgowy obniżył karę dla Piniora, który w pierwszej instancji został skazany na 1,5 roku więzienia i wymierzył mu karę 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok. Orzeczenie jest prawomocne.
W procesie apelacyjnym na ławie oskarżonych, oprócz Piniora, zasiadł jego były asystent Jarosław Wardęga (obaj godzą się na podawanie nazwisk - przyp. RMF FM) oraz 14 innych osób oskarżonych o wręczanie łapówek lub proponowanie pieniądze za załatwienie spraw.
We wtorek Sąd Okręgowy obniżył karę dla Piniora, który w pierwszej instancji został skazany na 1,5 roku więzienia i wymierzył mu karę 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok. Wardędze sąd obniżył karę z pierwszej instancji z 5 lat więzienia do 3,5 roku - wyrok bez warunkowego zawieszenia kary. Wyroki dla trzech osób z 13 innych oskarżonych, którzy - według prokuratury - mieli udzielić asystentowi Piniora korzyści majątkowych w zamian za pośrednictwo w załatwieniu spraw, zostały przez sąd apelacyjny uchylone, a ich sprawy przekazane do ponownego rozpoznania. Sąd umorzył też postępowanie karne wobec jednego z oskarżonych, a kolejnym podtrzymał orzeczenia z pierwszej instancji.
Przewodnicząca składu sędziowskiego sędzia Joanna Żelazny podkreśliła w ustnym uzasadnieniu wyroku, że w większości apelacje złożone przez prokuraturę i obrońców oskarżonych nie zasługiwały na uwzględnienie (prokurator domagał się surowszych kar, a obrona uniewinnienia). "Kara 1,5 rok wymierzoną przez sąd pierwszej instancji Józefowi Piniorowi jest karą rażąco surową (...) w naszej ocenie kara 8 miesięcy pozbawienia wolność z warunkowym zawieszeniem będzie wystarczając" - powiedziała sędzia.
Sąd wykazał się odwagą jak na dzisiejsze czasu. Natomiast powtarzam, niestety sądy w Polsce działają w warunkach wendetty Zbigniewa Ziobry - komentował Józef Pinior. Były senator w rozmowie z RMF FM przekazał, że będzie pracować z obrońcą nad kasacją. Dalej utrzymuje, że jest niewinny. Dodał, że domagał się on wcześniej "ujawnienia prawdy o torturach i więzienia CIA w Polsce". Oskarżałem Zbigniewa Ziobrę jako prokuratora generalnego o niedopuszczenie do otwarcia śledztwa w tej sprawie - mówił były senator.
Prokurator Roch Waszak po wyjściu z sali rozpraw powiedział, że prokuratura podejmie decyzję co do dalszych kroków w tej sprawie po zapoznaniu się z pisemny uzasadnieniem wtorkowego wyroku.
W sierpniu 2021 r. wrocławski sąd w pierwszej instancji skazał Piniora na 1,5 roku więzienia za poświadczenie nieprawdy w zeznaniach majątkowych. Uniewinnił go zaś od jednego zarzutu - od wyłudzenia 5 tys. zł za nieprzeprowadzone wykłady (art. 286 Kk). Uniewinnił też osobę, która zleciła mu te wykłady. Wyrok skazujący dotyczył natomiast poświadczenia nieprawdy w zeznaniach majątkowych (art. 233 Kk). Pinior został oskarżony o cztery czyny, które polegały na złożeniu w latach 2013-2015 fałszywych oświadczeń majątkowych, zawierających nieprawdziwe dane, co do zobowiązań pieniężnych o wartości powyżej 10 tys. zł.
W marcu 2021 r. zarówno Pinior, jak i jego asystent, zostali już prawomocnie skazani przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu, za korupcję na 1,5 roku bezwzględnego więzienia w innym procesie. Mieli przyjąć łapówki w kwocie co najmniej 40 tys. zł w zamian za załatwienie w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju oraz w Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie korzystnego rozstrzygnięcia sprawy dolnośląskiego biznesmena Tomasza G. Korzyść majątkową w kwocie 20 tys. zł mieli im obiecać, a wręczyć 6 tys. zł i 5 tys. zł kolejni dwaj biznesmeni. Następnie na wniosek obrońców Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zezwolił Piniorowi na odbywanie kary więzienia w warunkach domowych w systemie dozoru elektronicznego.