Do 10 lat więzienia grozi mężczyźnie, który przywłaszczył firmową kartę do transakcji bezgotówkowych na stacji paliw. W ciągu roku zatankował do swoich samochodów za 70 tys. złotych.
Mężczyzna liczył, że uniknie odpowiedzialności i nikt nie zauważy jego transakcji - mówi oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze st. sierż. Katarzyna Trzepak-Balicka.
W ubiegłym tygodniu przedstawiciel jednego z przedsiębiorstw zawiadomił policjantów z Kamiennej Góry, że nieznany sprawca korzysta z ich firmowej karty.
Kryminalni zatrzymali 35-latka podejrzanego o ten czyn. Jak ustalili mężczyzna przez ostatni rok korzystał z przywłaszczonej firmowej karty do tankowania swoich samochodów. Teraz odpowie przed sądem, a grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.