Już w najbliższą sobotę Karkonoski Park Narodowy organizuje bezpłatne warsztaty tradycyjnego koszenia ręczną kosą. Nie trzeba się na nie zapisywać. Chętni są zaproszeni do Domu Carla i Gerharta Hauptmannów w Szklarskiej Porębie. Najpierw będzie trochę teorii, a potem praktyka na łące.
Chcemy pokazać takie trochę alternatywne podejście do pielęgnacji zieleni. Czyli powrót tak naprawdę do tego, co stare i dobre. Czyli do koszenia koszenie kosą tradycyjną, które ma mnóstwo zalet dla przyrody. Ale myślę też, że dla nas samych - podkreśla Aneta Sikora z Karkonoskiego Parku Narodowego.
Każdy z nas chyba kojarzy ten nieznośny dźwięk kosiarki spalinowej i jej zapach. A tutaj przy kosie tradycyjnej mamy taki odpoczynek. Tak naprawdę dla naszych zmysłów. Może być to też dobra aktywność fizyczna. A jeśli chodzi o przyrodę, to dla zwierząt jest jest to bardzo duży plus, ponieważ przed taką przed taką kosą tradycyjną może taki mały owad czmychnąć po prostu. A kiedy zbliża się do niego taka taka kosiarka spalinowa, no to niestety te szanse są bardzo małe - dodaje.
Również dla roślin jest bardzo dużo zalet, bo są one po prostu zdrowsze. Ta kosa nie kosi tak nisko jak kosiarka mechaniczna, więc rośliny też na tym zyskują - zaznacza Sikora.
Ja tutaj mieszkam na na Pogórzu Izerskim. Jak ja jadę przez te małe wioseczki i rzadko widzę jak ci starsi panowie jeszcze używają tych kos, to jest rzeczywiście takie bardzo urocze, ale z drugiej strony smutne, że to już jest taki zamierający element naszej kultury. I dlaczego by do niego nie wrócić? - pyta.
W sobotę będzie uczył tego Jacek Jerzmański, który jest pasjonatem i znawcą tradycyjnego koszenia kosą. Myślę, że przybliży nam tematy klepania, ostrzenia i samego koszenia. Pokaże nam sprzęt. Pokaże nam, jak to robić. To nie jest takie proste. Będzie można się dużo nauczyć - dodaje Aneta Sikora.