Przy Stawach Milickich na Dolnym Śląsku działają armatki hukowe. To sposób na to, by odstraszyć ptaki żywiące się rybami - głównie kormorany. Powodują one duże straty w hodowli.
Takim największym szkodnikiem, który powoduje najwięcej strat u nas na stawach to jest kormoran. Mamy tutaj 2 kolonie kormorana w Dolinie Baryczy. W zależności od pory roku, to jest od około tysiąca do dwóch tysięcy osobników - mówi Damian Żuber ze spółki Stawy Milickie.
Każdy kormoran potrafi zjeść nawet 1,5 kg ryb dziennie. Więc te straty spowodowane właśnie przez te ptaki, ale też inne ptaki, które jedzą ryby tutaj u nas na stawach są bardzo wysokie. To jest kilka milionów złotych rocznie. Nawet około 500 ton ryby rocznie jest zjadane właśnie przez te ptaki rybożerne. - dodaje.
Musimy w jakiś sposób sobie radzić z tymi stratami. Szczególnie dlatego, że z tytułu tych strat nie dostajemy żadnych odszkodowań. Więc to jest jeden z takich sposobów, poprzez który staramy się chronić nasze ryby, naszą hodowlę - tłumaczy Żuber.