41-letni górnik zginął w wypadku w Zakładach Górniczych Lubin na Dolnym Śląsku. Jak poinformował KGHM, we wszystkich oddziałach spółki została wprowadzona trzydniowa żałoba.
Komunikat dotyczący tragedii podała w sobotę rano spółka KGHM.
Jak przekazano, "w Zakładach Górniczych Lubin na oddziale G-9 w rejonie GG-2 doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem pracownika".
"W wyniku obniesionych obrażeń po obrywie skał z ociosu (bocznej ściany wyrobiska) nie żyje operator samojezdnych maszyn górniczych pod ziemią" - poinformował KGHM.
W wypadku zginął 41-letni górnik. Pracował on w ZG Lubin od 2005 roku.
Spółka podała, że "w związku ze zdarzeniem powołana została komisja do wyjaśnienia przyczyn tego wypadku". W jej skład wchodzą m.in. eksperci z Wyższego Urzędu Górniczego oraz przedstawiciele KGHM.
Jak podano w komunikacie, "decyzją zarządu KGHM we wszystkich oddziałach spółki została wprowadzona trzydniowa żałoba".
"Bezpieczeństwo pracowników jest dla władz KGHM Polska Miedź najwyższym priorytetem. Każdy wypadek, każdy poszkodowany pracownik, a szczególnie każda ofiara śmiertelna to ogromna tragedia. Rodzinie, przyjaciołom i znajomym zmarłego górnika przekazujemy wyrazy współczucia" - dodano.