14 obywateli Turcji, którzy zamierzali nielegalnie przekroczyć polsko-niemiecką granicę, zostało zatrzymanych przez funkcjonariuszy straży granicznej ze Zgorzelca (Dolnośląskie).
Auto, którym podróżowali nielegalni imigranci, zostało zatrzymane przez polską straż graniczną, na autostradzie A4, 200 metrów przed granicą z Niemcami.
Samochód miał niemieckie tablice rejestracyjne, a jego kierowca po zatrzymaniu próbował uciec w pobliskie zarośla.
Powodem jego ucieczki było 14 pasażerów, których wiózł do Niemiec. Kilkoro z nich podróżowało w bagażniku, pozostali nie jechali także w bezpiecznych sposób - powiedziała w sobotę rzeczniczka Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej mjr SG Joanna Konieczniak.
Cudzoziemcy, którzy chcieli nielegalnie przekroczyć polsko-niemiecką granicę, podawali się za obywateli Syrii. Dokumenty, które mieli przy sobie, świadczyły jednak ze są obywatelami Turcji.
Oświadczyli oni, że z Węgier przez Słowację i Polskę usiłowali dostać się do Niemiec. Twierdzili, że nie zamierzają zostać w Polsce, na pytania przy udziale tłumacza, czy chcą złożyć wnioski o ochronę międzynarodową na terytorium naszego kraju, uparcie twierdzili, że chcą zamieszkać na terenie Niemiec - powiedziała mjr Konieczniak.
Gdy wszczęto postępowanie mające zobowiązać obywateli Turcji do wyjazdu z Polski, zdecydowali oni, że jednak złożą wnioski o udzielenie im ochrony na terytorium Polski. Zostali skierowaniu do ośrodka otwartego prowadzonego przez Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców.