Sąd Najwyższy wydał ostateczny wyrok w sprawie śmiertelnego wypadku, do którego doszło na warszawskich Bielanach na ul. Sokratesa w październiku 2019 roku. Sprawca usłyszał wyrok 7,5 roku więzienia. Kasacja Prokuratora Generalnego została odrzucona.
Wypadek miał miejsce na ulicy Sokratesa w dzielnicy Bielany w Warszawie. Tam, Krystian O., kierując z nadmierną prędkością, potrącił mężczyznę przechodzącego przez przejście dla pieszych z rodziną. Adam G. zginął na miejscu, uratowała się jego żona oraz trzyletni syn.
Dochodzenie wykazało, że sprawca poruszał się z prędkością około 126,5 km/h, przekraczając dozwoloną prędkość o ponad 76 km/h.
Początkowo Krystian O. został oskarżony o zabójstwo z zamiarem ewentualnym, jednak Sąd Okręgowy w Warszawie zakwalifikował czyn jako nieumyślne spowodowanie wypadku drogowego i orzekł 7 lat i 10 miesięcy więzienia.
W 2023 roku Sąd Apelacyjny obniżył karę do 7 lat i 6 miesięcy więzienia - zwrócił uwagę na próbę hamowania przez oskarżonego, co miało świadczyć o jego spóźnionej intencji uniknięcia wypadku.
Kontrowersje wzbudziło jednak stwierdzenie sądu, że ofiara wypadku, nie zachowując pełnej ostrożności, w niewielkim stopniu przyczyniła się do zaistnienia tragedii. To właśnie ten fragment wyroku był przedmiotem kasacji Prokuratora Generalnego, który domagał się jego usunięcia.
Sąd Najwyższy analizując materiał dowodowy, uznał jednak, że ustalenia sądu apelacyjnego były precyzyjne i oparte na solidnych podstawach, w tym na opinii biegłego i zeznaniach świadków.
W swoim orzeczeniu Sąd Najwyższy podkreślił, że ewentualne postępowanie cywilne dotyczące odszkodowania dla rodziny ofiary będzie musiało uwzględnić ten aspekt sprawy, ale tylko w takim zakresie, aby ocenić wysokość poniesionej krzywdy i szkody.