"Przywrócić godność leśnika", "Żądamy dialogu", "Odpolitycznić lasy" - m.in. takie hasła pojawiły się na transparentach w czasie protestu leśników przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie. Podobne manifestacje odbyły się też w innych miastach - m.in. w Szczecinie i w Białymstoku.
Przed siedzibą Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zebrało się kilkuset protestujących. Mieli ze sobą flagi - m.in. z logo "Solidarności". Skandowali m.in.: "Leśnicy nie są waszym wrogiem, wykażcie się dialogiem"; "Odpolitycznić lasy"; "Przywrócić godność leśników"; "Precz z Zielonym Ładem"; "Dorożała musi odjeść". Sprzed KPRM protestujący przeszli przed gmach resortu klimatu i środowiska.
Związek Leśników Polskich w RP podkreślił, że protesty w Warszawie i innych miastach nie mają związku z jakąkolwiek działalnością polityczną. Są one organizowane "w trosce o przyszłość polskich lasów i funkcjonowania samofinansujących się od 100 lat Lasów Państwowych".
Uczestniczący w protestach domagają się od rządu m.in. wycofania się z tzw. leśnego moratorium, które decyzją resortu klimatu zostało wprowadzone w styczniu, a następnie wydłużone do końca września.
Protest Lenikw przed kancelari prezesa rady ministrw @RMF24pl pic.twitter.com/EhoudxWw3a
jakubrybskiJuly 12, 2024
Moratorium leśne w sprawie wstrzymania lub ograniczenia wycinki odnosi się do 10 obszarów: Bieszczad, Puszczy Boreckiej, Puszczy Świętokrzyskiej, Puszczy Augustowskiej, Puszczy Knyszyńskiej, Puszczy Karpackiej, Puszczy Rominckiej, Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, a także okolic Iwonicza-Zdroju i Wrocławia. Według protestujących leśników wpłynęło niekorzystnie na prace zakładów usług leśnych i może prowadzić do problemów sektora drzewnego.
Protestujący leśnicy chcą też, by ministerstwo klimatu i środowiska wycofało się z zapowiadanej nowelizacji ustawy o lasach i ustawy o ochronie przyrody. Resort informował, że przepisy w tej sprawie mają m.in. dać organizacjom ekologicznym możliwość zaskarżania planów urządzenia lasu. Związkowcy domagają się również dymisji minister klimatu Pauliny Hennig-Kloski i wiceministra Mikołaja Dorożały.