20-latka trafiła do szpitala po wypadku w Czosnowie na Mazowszu. Kobietę z palącego się samochodu uratowała policjantka, która akurat przejeżdżała w pobliżu w czasie wolnym od służby.
St. post. Mariola Pyrzakowska z komendy w Płońsku jechała trasą E-7 w kierunku Gdańska.
W Czosnowie zauważyła leżący na boku samochód osobowy, który zaczynał się palić.
Przez okno w drzwiach pasażera wystawiała głowę przerażona kobieta.
Policjantka razem z mężem wyciągnęła poszkodowaną z palącego się auta.
Później zajęła się nią, w czasie gdy jej małżonek i inni kierowcy gasili samochód.
Poszkodowana 20-latka trafiła do szpitala. Dzięki szybkiej reakcji policjantki nie doszło do tragedii.