Strażacy interweniowali kilkadziesiąt razy w związku z burzą, która przeszła nad Warszawą. Ich interwencje dotyczyły przede wszystkim konarów czy gałęzi, które spadały na ulice i chodniki.
St. asp. Bogdan Smoter z zespołu prasowego komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej przekazał, że między godziną 15 a 17 wpłynęło około 40-50 zgłoszeń dotyczących połamanych drzew, konarów czy gałęzi.
W wyniku tych zdarzeń uszkodzone zostały samochody, ale nikomu nic się nie stało - dodał strażak.
Wcześniej Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzegł o zbliżającej się do stolicy burzy o cechach superkomórki. Instytut dodał, że burz oraz przejściowych silnych opadów deszczu można spodziewać się również w południowej części woj. mazowieckiego oraz na południowym wschodzie.
Superkomórka burzowa to najrzadszy i najgwałtowniejszy rodzaj burzy. Cechuje się wirującym i wstępującym do góry prądem powietrza. Według definicji IMGW prąd ten wydłuża czas życia chmury burzowej, co pozwala na jej rozbudowanie i powoduje występowanie gwałtownych zjawisk atmosferycznych, takich jak: "duży grad, silna ulewa, nawałnica lub szkwał czy trąba powietrzna".