Sąd wydał decyzję o tymczasowym areszcie dla mężczyzny podejrzanego o zabójstwo ratownika w mazowieckich Siedlcach. Wczoraj 59-latek usłyszał zarzut zabójstwa. Jest także podejrzany o czynną napaść na drugiego z ratowników, którego też zaatakował nożem. Mężczyźnie grozi dożywocie. Podczas przesłuchania przyznał się do zaatakowania ratowników nożami. Nie potrafił jednak wytłumaczyć swego zachowania.

Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę ok. godz. 18:30 w Siedlcach (Mazowieckie).

Jak poinformował dziennikarz RMF FM, śledczy ustalili, że feralnego dnia w jednym z bloków trwała impreza. Napastnik wypił dużo alkoholu.

W pewnym momencie mężczyzna źle się poczuł, przewracając się uderzył głową w mebel. Sam zadzwonił na pogotowie ratunkowe, a następnie z niewyjaśnionych wciąż przyczyn zaatakował ratownika.

Podejrzany zadał ratownikowi medycznemu z dużą siłą jeden cios w klatkę piersiową, na skutek tego ratownik zmarł - mówiła Krystyna Gołąbek z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.

Zarzut zabójstwa dla sprawcy

W poniedziałek mężczyzna usłyszał dwa zarzuty, w tym zarzut zabójstwa. Grozi mu dożywocie.

Prok. Gołąbek przekazała, że pierwszy zarzut dotyczy zabójstwa ratownika medycznego Cezarego L. W tej sprawie prokurator przyjął, że podejrzany działał w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie - dodała. Śmiertelny cios w klatkę piersiową zadał nożem o długości ostrza około 20 cm.

Drugi zarzut dotyczy zachowania podejrzanego wobec drugiego ratownika. Prokurator przedstawił podejrzanemu Adamowi Cz. zarzut dokonania czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego - ratownika medycznego Mateusza M. - powiedziała prokurator.

Podejrzany miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jest znany policjantom za jazdę po pijanemu.

Tymczasowy areszt

Dziś siedlecki sąd zdecydował, że mężczyzna trafi na 3 miesiące do aresztu. Prok. Arkadiusz Szewczak z Prokuratury Rejonowej w Siedlcach pytany po zakończeniu posiedzenia aresztowego, czy Adam Cz. wyraził skruchę, przekazał, że nie można było jej wyczytać z twarzy podejrzanego, jednak zarówno podczas poniedziałkowego przesłuchania, jak i we wtorek przed sądem Adam Cz. przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Wczoraj wyraził wolę składania dalszych wyjaśnień, przy czym zasłonił się niepamięcią. Dziś odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień - powiedział prok. Szewczak, dodając, że w jego ocenie należy przyjąć to jako linię obrony, mającą na celu umniejszenie odpowiedzialności karnej. Adam Cz. zostanie przewieziony do zakładu karnego w Siedlcach.

Prok. Szewczak zaznaczył, że prokuratura będzie się starała jak najszybciej zakończyć postępowanie. Jednak konieczne jest jeszcze uzyskanie opinii biegłych m.in. z zakresu medycyny sądowej. Przekazał też, że zarzut dotyczący ataku na drugiego ratownika, może ulec modyfikacjom, ze względu na to, że obrażenia nie zostały jeszcze do niego wpisane.

Okoliczności wymagają badania psychiatrycznego podejrzanego celem ustalenia, czy jego poczytalność była w pełni zachowana - zaznaczył, dodając, że to może opóźnić postępowanie.

Podkreślił, że jest już wstępna opinia sekcji zwłok, która jest zgodna ze stawianym zarzutem. Adam Cz. zadał mocny cios 20-centymetrowym nożem, prosto w klatkę piersiową ratownika. Ten jeden cios był śmiertelny.

Prokurator był też pytany o słowa dyrektora siedleckiego pogotowia ratunkowego, który powiedział, że ratownicy trzykrotnie jeździli już do Adama Cz. i on za każdym razem im się odgrażał.

Okoliczności dotyczące wcześniejszego funkcjonowania oskarżonego mają aktualnie charakter kluczowy i są cały czas gromadzone - podkreślił prok. Szewczak.

W całym kraju zawyły syreny

W poniedziałek po południu ratownicy medyczni z całej Polski oddali hołd ich zabitemu koledze. 

O godz. 17:00 w całym kraju zespoły ratownictwa włączyły sygnały karetek. W ten sposób chcieli zjednoczyć się z rodziną zmarłego i z całym środowiskiem.

Do medyków przyłączyli się strażacy, policjanci i strażnicy graniczni. O włączenie o godz. 17.00 syren karetek pogotowia zaapelowała w niedzielę Krajowa Rada Ratowników Medycznych (KRRM).

Plan poprawy bezpieczeństwa ratowników medycznych

Po dramatycznych wydarzeniach w mazowieckich Siedlcach ratownicy zażądali natychmiastowych działań.

Jak dowiedział się reporter RMF FM Michał Dobrołowicz, najpóźniej w środę gotowy ma być wstępny plan działań wspierających bezpieczeństwo ratowników medycznych. 

Tego dnia o godz. 9:00 przedstawiciele resortów zdrowia oraz spraw wewnętrznych i administracji mają się spotkać z ratownikami.

W nowym planie poprawy bezpieczeństwa ratowników znaleźć mogą się - po pierwsze - ostrzejsze kary za napaść a także więcej szkoleń, jak reagować na agresję.