Na karę roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata sąd w Radomiu skazał radnego, który na przejściu dla pieszych potrącił dwie nastolatki. Sąd orzekł także pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz nawiązki na rzecz poszkodowanych.
Radny Piotr Kotwicki (zgodził się na podanie pełnych danych - PAP) dobrowolnie poddał się karze. Jego adwokat zaproponował dla niego karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3-letni okres próby, pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz zasądzenie nawiązki na rzecz pokrzywdzonych nastolatek (dla jednej w wysokości 40 tys. zł, dla drugiej w wysokości 20 tys. zł). Oskarżony zobowiązał się także do pisemnego przeproszenia poszkodowanych w wypadku dziewcząt. Radny uczynił to zresztą ustnie dwukrotnie podczas czwartkowej rozprawy.
Na taką karę zgodzili się zarówno prokurator, jak i pełnomocnik rodzin pokrzywdzonych. Sąd przychylił się do wniosku oskarżonego o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Sąd uznał, że wnioskowana kara będzie adekwatna i wystarczająca.
Do wypadku doszło na początku marca 2022 r. w Radomiu na ul. Warszawskiej. 40-letni radny został oskarżony o umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Z ustaleń prokuratury wynikało, że radny jechał z nadmierną prędkością, wynoszącą nie mniej niż 85 km na godzinę. Gdy dojeżdżał do oznakowanego przejścia dla pieszych, ominął inny pojazd, który stanął przed przejściem, by przepuścić grupę pieszych i wjechał w przechodzące przez pasy nastolatki. Jedna z pokrzywdzonych doznała złamania kości śródstopia, druga - urazu czaszkowo-mózgowo-twarzowego.
W chwili wypadku radny był trzeźwy. Prokuratura potwierdziła, że przeprowadzone badania na obecność alkoholu lub substancji psychoaktywnych nie wykazały obecności w jego organizmie substancji zabronionych.
Kilka dni po wypadku Kotwicki postanowił zawiesić wszelką aktywność społeczno-polityczną, w tym także członkostwo w klubie radnych PiS.