Po 12 latach służby w Mazowieckim Urzędzie Celno-Skarbowym na emeryturę przeszła Nutka - pies rasy Jack Russel Terrier. "W trakcie swojej służby wykryła 150 kilogramów narkotyków o wartości ok. 10 mln złotych" - podkreśliła rzeczniczka szefa Krajowej Administracji Skarbowej st. rachm. Justyna Pasieczyńska.
Stałym miejscem pracy Nutki było Lotnisko Chopina, a jednym z głównych zadań, przeszukiwanie bagaży. Jednorazowo mogła sprawdzić ładunek nawet największego samolotu lądującego na Okęciu, czyli przylatującego z Dubaju Boeinga 777, co oznacza blisko 300 walizek - powiedziała rzeczniczka szefa KAS.
Do jej zadań służbowych należała również praca z jej przewodnikiem Grzegorzem na hali przylotów i odlotów, gdzie sprawdzała bagaże podręczne podróżnych. Miejscem, które Nutka szczególnie lubiła ze względu na możliwość pracy bez smyczy, było Centrum Ekspedycyjno-Rozdzielcze Poczty Polskiej, gdzie trafiają wszystkie przesyłki przylatujące z całego świata - podała st. rachm. Justyna Pasieczyńska. Dodała przy tym, że Nutka w razie potrzeby, pełniła służbę także w różnych firmach kurierskich.
Jako jeden z dwóch psów Służby Celno-Skarbowej Nutka uzyskała Certyfikat Światowej Organizacji Celnej, podczas szkolenia w 2018 r. w Ośrodku szkolenia psów Służby Celnej Ukrainy - wyjaśniła.
Nutka była wyszkolona do wyszukiwania narkotyków. W czasie 12-letniej służby wykryła 150 kg narkotyków o wartości ok. 10 mln zł. Współpracowała również z innymi służbami mundurowymi - policją, CBŚP, CBA i Strażą Graniczną - przekazała.
Jednym z największych sukcesów Nutki było wykrycie wraz z czworonożną Locą ponad 11 kg heroiny o wartości 4,5 mln zł, ukrytej w podwójnych dnach walizek. Psich funkcjonariuszy nie zmylił nawet zapach mieszanki egzotycznych przypraw, które podróżny umieścił w bagażach - przypomniała rzeczniczka szefa KAS.
Z racji swojego usposobienia, Nutka uczestniczyła w zajęciach edukacyjnych z dziećmi oraz w imprezach plenerowych. Zawsze wzbudzała wielki entuzjazm dzieci, a także podziw, kiedy podczas pokazu swoich umiejętności, bez trudu znajdowała ukryte przedmioty. Była ulubienicą dzieci i dorosłych, pozwalała się głaskać i cierpliwie pozowała do zdjęć, "kradnąc" serca nie tylko najmłodszych - powiedziała.
Od miesiąca Nutka cieszy się zasłużonym odpoczynkiem w domu swojego przewodnika Grzegorza - dodała st. rachm. Justyna Pasieczyńska.