Łoś wybrał się na spacer po Pradze Południe. Wyglądało to tak, jakby zwierzę chciało skorzystać z komunikacji miejskiej. Łoś odwiedził bowiem przystanek tramwajowy przy Rondzie Wiatraczna
W czwartkowe popołudnie na pętli tramwajowej przy Rondzie Wiatraczna pojawił się młody łoś, który najwyraźniej czekał na tramwaj ;)
Być może chciał skorzystać z darmowych przejazdów z okazji Dnia Bez Samochodu, ale przyszedł o jeden dzień za wcześnie - mówi Jerzy Jabraszko ze straży miejskiej.
Zwierzę zauważyła około godziny 18 jedna z pasażerek tramwaju, która wysiadła na rondzie. Łoś stał w krzakach nieopodal niewielkiego budynku dyspozytorni Tramwajów Warszawskich.
Kobieta powiadomiła o tym strażników miejskich.
Teren, gdzie przebywało sporych rozmiarów zwierzę strażnicy miejscy zabezpieczyli przed dostępem osób postronnych i wezwali łowczego Lasów Miejskich. Trzeba było wstrzymać ruch na rondzie, by bezpiecznie dla wszystkich przeprowadzić całą operację.
Gdy łowczy oddał strzał z nabojem usypiającym, łoś wyszedł z zarośli, przeszedł przez chodnik i jezdnię, by po chwili powrócić na trawę, gdzie usnął. Po upewnieniu się, że zwierzak nie stanowi już zagrożenia dla ludzi, łowczy i strażnicy bezpiecznie przenieśli zwierzę do samochodu.
Ważący kilkaset kilogramów łoś został przewieziony do lasu, gdzie po obudzeniu będzie mógł dalej cieszyć się otaczającą go przyrodą - dodał strażak.