W jednym z mieszkań w Płocku (woj. mazowieckie) znaleziono dziś zwłoki trzech braci, według wstępnych ustaleń, w wieku od 10 do 17 lat, z ranami ciętymi szyi. W lokalu, gdzie interweniowała straż pożarna, nie było w tym czasie osób dorosłych. Na miejscu trwają czynności policji i prokuratury.
Zwłoki trzech braci w wieku 7, 13 i 17 lat znaleziono w Płocku. Jak ustalił dziennikarz RMF FM, policja dostała zgłoszenie do jednego z mieszkań na osiedlu Podolszyce. Po wejściu do niego znaleziono ciała trzech chłopców.
Policja szuka partnera matki chłopców, których ciała znaleziono w jednym z mieszkań w Płocku. Według nieoficjalnych informacji 42-latek, był widziany w mieszkaniu na płockich Podolszynach dwie godziny przed odkryciem ciał trójki chłopców.
Prokuratura potwierdza, że na ciele braci odkryto rany cięte, między innymi szyi. Policję na miejsce wezwali koledzy najstarszego z chłopców, którzy nie mogli się z nim skontaktować.
Drzwi do mieszkania wyważyli strażacy znajdując ciała zakrwawionych chłopców. Według informacji RMF FM matka chłopców był w tym czasie z córką w Warszawie.
Na miejscu prowadzone są czynności policji z udziałem prokuratury.