Blisko 50 kilogramów khatu, czyli rośliny o właściwościach odurzających przejęli na lotnisku Chopina w Warszawie funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej. Paczki z liśćmi ukryte były w walizkach, z którymi z Tel Awiwu do Frankfurtu podróżowała 21-letnia obywatelka Izraela.
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego w Warszawie skontrolowali 21-letnią obywatelkę Izraela, która leciała z Tel Awiwu do Frankfurtu.
W jej dwóch bagażach - po prześwietleniu skanerem RTG - funkcjonariusze znaleźli 49 kilogramów narkotyków, a dokładnie 245 paczek z zabezpieczonymi roślinami o zielonych liściach. Ich wartość szacuje się na 243 tys. zł.
Badania próbek przeprowadzone w Centralnym Laboratorium Celno-Skarbowym w Otwocku potwierdziły, że jest to khat.
To bardzo znana i szeroko stosowana, głównie w Afryce, roślina. Funkcjonuje jako używka w celu pobudzenia, a nawet jako środek antydepresyjny. Ze względu na zawartość katynonu, substancji o silnym działaniu, podobnym do amfetaminy i efedryny, khat jest uznawana za środek odurzający i jej posiadanie jest nielegalne.
Mazowiecki Urząd Celny Skarbowy w Warszawie prowadzi sprawy, w których próbowano przemycić khat, deklarując go jako znane ze swoich zdrowotnych właściwości rośliny, czy chociażby jako zielona herbata - przekazała asp. Justyna Pasieczyńska z KAS.
Kobieta została zatrzymana. Decyzją sądu zabezpieczono gotówkę, którą miała przy sobie. Podróżna usłyszała zarzuty przemytu znacznej ilości środków odurzających, za co grozi kara od 3 do 20 lat więzienia.
Sprawę prowadzi Mazowiecki Urząd Celno-Skarbowy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota w Warszawie.