Zarzuty między innymi za posiadanie znacznej ilości narkotyków i niezatrzymanie się do kontroli usłyszał kierowca volkswagena, który uciekał przed policjantami z komendy stołecznej. Mężczyzna po pościgu został zatrzymany w Markach. W swoim samochodzie przewoził substancje psychotropowe i broń.
W pościg za kierowcą volkswagena stołeczni policjanci ruszyli na ul. Piłsudskiego w Warszawie, następnie jechali Skrzetuskiego, Husarii, Zagłoby i Kurcewiczów.
Na ul. Wiśniowej w Markach kierowca uderzył w konar drzewa.
Kiedy policjanci podeszli do samochodu, okazało się, że kierowca nie podróżował sam. W pojeździe znajdowało się jeszcze dwoje pasażerów, kobieta i mężczyzna.
Podczas kontroli 45-letniego kierującego policjanci znaleźli przy nim różnego rodzaju dokumenty osobiste wydane na różne nazwiska, a także przedmiot przypominający broń palną, w którym znajdowały gumowe kule.
Podczas przeszukania samochodu, którym poruszała się cała trójka, policjanci znaleźli też ukryte w różnych miejscach i opakowaniach narkotyki.
21-letnia kobieta oraz obydwaj mężczyźni (35 i 45 lat) zostali zatrzymani.
Po przeprowadzonych czynnościach 35-latek został zwolniony, natomiast 45-latek i 21-latka usłyszeli zarzuty w Prokuraturze Rejonowej w Wołominie.
Mężczyzna odpowie m.in. za posiadanie znacznej ilości narkotyków, udział w obrocie substancjami psychotropowymi oraz niezatrzymanie się do kontroli. 21-latka będzie odpowiadała za posiadania znacznej ilości narkotyków.
Oboje trafili na 3 miesiące do aresztu