64 wnioski o ukaranie za różnego rodzaju wykroczenia wyślą do sądu policjanci z warszawskiego Śródmieścia, którzy od początku tygodnia cztery razy interweniowali wobec działaczy z ruchu Ostatnie Pokolenie - ustalił reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Ekologiczni aktywiści blokowali w ostatnich dniach przejazd na stołecznej Wisłostradzie.

Chodzi o bardzo szeroki katalog wykroczeń. Wnioski dotyczą m.in. tamowania ruchu samochodów na drodze publicznej, zakłócania porządku publicznego, niestosowania się do poleceń funkcjonariuszy i utrudniania im wykonywania czynności służbowych.

Reporter RMF FM ustalił, że są też przypadki naruszenia przepisów o zakazie ruchu pieszych, dotyczące aktywistów, którzy weszli do tunelu.

Członkowie Ostatniego Pokolenia odpowiedzą też za przechodzenie na czerwonym świetle oraz za rozwieszenie transparentu na Moście Gdańskim bez zgody administratora.

Jak przyznaje policja, w kolejnych akcjach biorą udział w dużej mierze te same osoby. Aktywistom grożą kary grzywny, niekiedy ograniczenie wolności, a nawet areszt.

Zablokowana Warszawa

Członkowie Ostatniego Pokolenia w ostatnich dniach już cztery razy blokowali w ramach protestu ulice w Warszawie. Dziś protestowali na Mokotowie. 

W środowe popołudnie wstrzymali ruch na Wisłostradzie, w okolicach Mostu Gdańskiego. Sami przedstawili tę akcję jako "największą blokadę Wisłostrady do tej pory". W czasie blokady doszło do przepychanek, sfrustrowani kierowcy sami zaczęli usuwać blokujących.

Z kolei rankiem 25 listopada działacze Ostatniego Pokolenia zablokowali tunel Wisłostrady w Warszawie. Korek zaczynał się przy wjeździe do tunelu Wisłostrady i ciągnął aż do stadionu Legii. Gdy policjanci usuwali z jezdni aktywistów, którzy jako pierwsi zablokowali drogę, na ich miejsce pojawiali się kolejni.

W przeszłości aktywiści Ostatniego Pokolenia zakłócili rozpoczęcie sezonu wyścigów konnych na Służewcu oraz oblali farbą pomnik Syrenki na bulwarach wiślanych. 

Protest przeciwko polityce rządu

Blokady w Warszawie to inicjatywa, która ma skłonić rząd Donalda Tuska do decyzji na rzecz ułatwień komunikacyjnych.

Protestujący sprzeciwiają się polityce obecnego rządu Donalda Tuska. Ich zdaniem napędza ona kryzys klimatyczny. Domagają się spełnienia dwóch postulatów:

  • przekazania 100 proc. pieniędzy z budowy nowych dróg ekspresowych i autostrad na regionalny transport publiczny;
  • wprowadzenia jednego biletu za 50 zł miesięcznie na transport regionalny w całym kraju

Ostatnie Pokolenie, jak samo o sobie mówi, to ruch obywatelskiego oporu. 

"Kontynuujemy długą tradycję nieposłuszeństwa obywatelskiego. Inspirujemy się i wyrażamy podziw dla historii walczących o swoje prawa kobiet, strajkujących pracowników i ludzi doświadczających rasizmu. Szczególnie przyświeca nam pamięć o Solidarności" - czytamy na ostatniepokolenie.org.

Opracowanie: