Po intensywnej burzy w Warszawie zalanych zostało kilka ulic. Z poważnymi utrudnieniami muszą się też mierzyć pasażerowie kolei. Pociągi przejeżdżające przez stolicę mają nawet dwie godziny opóźnienia.
Nawałnica nadciągnęła nad Warszawę w nocy. Strażacy od północy interweniowali 40 razy.
Strażacy musieli wypompować wodę z drogi S79. Zalany został pas służący do zawracania oraz łącznica zjazdowa w ul. Sasanki w kierunku ul. Żwirki i Wigury.
Podobnie pod wodą była aleja Sikorskiego na Mokotowie.
W wyniku burzy doszło też do usterki urządzenia sterowania ruchem na stacji Warszawa Zachodnia. Udało się ją usunąć przed godziną 8 rano. Pociągi, które przejeżdżają przez tę stację, były opóźnione.
Informacje o zmianach podawane są na stacjach i przystankach oraz w pociągach. Prosimy o zwracanie uwagi na komunikaty - mówiła Magdalena Janus z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
W piątek wystąpią burze, które szczególnie niebezpieczne będą w centrum kraju. A w godzinach wieczornych i popołudniowych rozwiną się też burze w Polsce południowo-wschodniej, czyli na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. I one utrzymają się do soboty - mówił.
W centrum będzie to kolejna noc tropikalna. W pozostałej części kraju będzie od 18 do 19 stopni. Ale nawet powyżej 18 to jest to temperatura niebezpieczna, przy której człowiek się słabo regeneruje - wyjaśnił rzecznik IMGW.