Pięciu czynnych funkcjonariuszy z Mazowsza ma odpowiedzieć za produkcję marihuany. Jak dowiedział się reporter RMF FM, zostali zatrzymani przez Biuro Spraw Wewnętrznych Policji w związku z likwidacją plantacji konopi.
Z informacji reportera RMF FM wynika, że w ręce BSW wpadło trzech policjantów, jeden żołnierz zawodowy i zawodowy strażak. To funkcjonariusze z Makowa Mazowieckiego i Przasnysza.
Śledztwo w ich sprawie prowadzi ostrołęcka prokuratura okręgowa. Wszyscy usłyszeli już zarzuty nielegalnej uprawy marihuany, a także przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Prokuratura zawiesiła też funkcjonariuszy w czynnościach.
Jak nieoficjalnie ustalił reporter RMF FM, zatrzymani prowadzili w Makowie plantację konopi.
Badane jest, czy sprzedawali wyhodowane narkotyki. Sprawa owiana jest jednak tajemnicą. Okazuje się, że akcja BSW miała miejsce pod koniec października, a policja do tej pory nie pochwaliła się tym sukcesem.