Stołeczna policja zatrzymała 8 osób, które zajmowały się kradzieżą aut i ich sprzedawaniem. Członkowie grupy usłyszeli już zarzuty.
Akcję przeprowadzili policjanci z grupy "Orzeł", którzy rozpracowywali grupę przestępczą, działającą na terenie Warszawy i okolicznych powiatów.
3 członków grupy zatrzymano na gorącym uczynku po krótkim pościgu. To mężczyźni w wieku od 29 do 39 lat, wielokrotnie notowani wcześniej za kradzieże aut. Dokonywali tych przestępstw w silikonowych maskach.
W czasie zatrzymania zabezpieczono skradzioną toyotę, która miała już podrobione tablice rejestracyjne i była pozbawiona urządzeń lokalizacyjnych. W aucie należącym do członków grupy znaleziono z kolei m.in. zagłuszarki sygnału GPS i specjalistyczny sprzęt, służący do awaryjnego uruchomienia pojazdów.
Później policjanci pojechali do dwóch złodziejskich dziupli na trenie powiatów mińskiego i węgrowskiego. Tam odzyskali dwa skradzione dzień wcześniej auta, zatrzymali właścicieli posesji, a także tzw. "rozbieraków" i paserów (osoby w wieku od 33 do 66 lat).
Według ustaleń stołecznych policjantów, w ciągu dwóch dni szajka ukradła pojazdy o łącznej wartości sięgającej 500 tys. zł.
Zatrzymani usłyszeli już zarzuty. 3 mężczyzn odpowie za kradzieże pojazdów, za co grozi do 10 lat więzienia. 4 osoby odpowiedzą za paserstwo, a jedna za jazdę pojazdem z podrobioną tablicą rejestracyjną. Te przestępstwa zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności.
2 zatrzymanych mężczyzn zostało tymczasowo aresztowanych. Pozostałych objęto policyjnym dozorem.
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.