W kokpicie jednego z samolotów na Lotnisku Chopina w Warszawie zauważono dym. Na miejsce wezwano służby lotniskowe, które ewakuowały ponad 200 pasażerów.

Rano część samolotów na Lotnisku Chopina w Warszawie była opóźniona. Starty były wstrzymane przez kilkanaście minut. Powodem utrudnień było wykrycie dużego zadymienia w jednej z maszyn.

Niezbędna była ewakuacja ponad 200 pasażerów, ale na szczęście nikomu nic się nie stało.

Był to lot charterowy, miał lecieć z pasażerami do Wenezueli. Na miejsce zadysponowano służby lotniskowe — straż pożarną, medyków, zostało też wysłane wsparcie miejskie, w razie jakby miało się to przerodzić w coś większego — wyjaśniał Piotr Rudzki biura prasowego Lotniska Chopina w rozmowie z "Faktem".

Na miejscu pracują strażacy.

Utrudnienia na lotnisku mogą potrwać do południa.


Opracowanie: