W piątek o godzinie 12 na placu 5 Rogów, uroczyście odsłonięte zostało dwumetrowe jajo. To instalacja, którą zaprojektowała artystka Joanna Rajkowska.

Błękitne w czarno-purpurowe plamki olbrzymie jajo wykonano z gipsu akrylowego. Nie jest to jednak statyczna rzeźba. Z wnętrza wydobywają się prawdziwe odgłosy pisklaka nagrane przez artystkę specjalnie na potrzeby tej instalacji. Skorupa jaja zamieni się w membranę głośnikową. Przytulając się do niego, będzie można nie tylko usłyszeć dźwięki, ale również poczuć drgania. Jajo aktywuje się, kiedy ktoś do niego podejdzie.

Jajo nosi oficjalną nazwę: instalacja multimedialna "Pisklę. Drozd śpiewak". Jego twórczynią jest Joanna Rajkowska, artystka, która jest autorką m.in. sztucznej palmy na rondzie de Geaulle’a.


Wybierałam najbardziej niesamowite jajko, błękitne. Po to, żeby było swego rodzaju gościem z innego świata. Ale drozd śpiewak jest też ptakiem, którego można zobaczyć w parkach, który żyje w miastach. To jest rzeźba, do której trzeba podejść, przytulić się do tego jajka. Usłyszymy nagrane całe pasmo nagrane procesu klucia się pisklęcia: bicie serca, walenie dziobem w skorupkę, pierwsze próby wokalne. Cały ten wysiłek wychodzenia na świat, początku życia - opowiada o swoim dziele artystka.

Dotykając jaja można również poczuć ruchy pisklęcia.

Warszawiacy pozytywnie oceniają nową rzeźbę. Mówią, że doskonale wpasowała się w plac 5 Rogów, a nagranie działa kojąco.