Strażnicy miejscy z warszawskiej Starówki odebrali dwie małe sowy - mężczyźnie - który zarabiał na zdjęciach z ptakami. Został on również zatrzymany.
W niedzielne popołudnie patrol ze Starówki otrzymał informację o złym traktowaniu dwóch sów, które służyły jako fotograficzne rekwizyty. Na placu Zamkowym strażnicy zastali stojącego w pełnym słońcu mężczyznę, proponującego przechodniom możliwość sfotografowania się z dwiema sowami płomykówkami - informują funkcjonariusze.
Ptaki, które mają niezwykle wyczulony słuch, miały splątane nogi i były pozbawione dostępu do wody.