Główny podejrzany w aferze SKOK Piotr P. został zatrzymany w Warszawie przez śródmiejskich policjantów. Wpadł w jednym z apartamentów w mieście.
Były funkcjonariusz WSI zamierzał wylecieć z kraju. Jak opisuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, gdy policjanci weszli do jednego z apartamentów, mężczyzna siedział na walizkach z biletem lotniczym.
W mieszkaniu przebywał od pewnego czasu, jednak nie mógł opuścić kraju, bo skończyła się ważność jego dowodu osobistego. Dopiero wczoraj otrzymał nowy dokument.