Przed jedną z kawiarni w Alejach Jerozolimskich doszło do bójki pomiędzy dwoma mężczyznami. Jeden z nich miał w ręku nóż. Obezwładnili ich strażnicy miejscy i przekazali policji. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Sceny ja z filmu sensacyjnego rozegrały się wczoraj w centrum stolicy.
W czwartek tuż przed godziną 17.00 strażnicy miejscy przeprowadzali interwencję w okolicach rotundy u zbiegu Marszałkowskiej i Alei Jerozolimskich.
W pewnym momencie podbiegli do nich przechodnie i powiadomili o bójce przed jedną z kawiarni nieopodal Kruczej.
"Na chodniku przed lokalem walczyło dwóch mężczyzn. Na widok funkcjonariuszy rozbiegli się. Za jednym pobiegła strażniczka. Ponieważ był bardzo agresywny i nie reagował na polecenia, obezwładniła go. Strażnik w tym czasie pobiegł za drugim uczestnikiem bójki, który próbował skryć się za samochodami. Sytuacja była groźna, ponieważ napastnik miał w ręku długi nóż" - przekazali strażnicy.
Po chwili udało się jednak rozbroić napastnika. Na miejsce wezwano policjantów, którym strażnicy przekazali ujętych agresorów. Okazało się, że napastnik z nożem był poszukiwany przez prokuraturę w Słupsku.
W czasie oczekiwania na przyjazd policyjnego patrolu, do strażników podszedł obywatel USA, który pokazał im na smartfonie nagranie z przebiegu bójki.