Trzy doby leżała na podłodze w swoim domu 84-letnia mieszkanka Żuromina na Mazowszu. Kobietę, która zasłabła w weekend, odnaleźli policjanci. Pogotowie zabrało ją do szpitala.
Kobieta wciąż jest w szpitalu pod opieką lekarzy. Jej życiu nic nie zagraża.
W niedzielę policjantów zaalarmowali znajomi kobiety, gdy stracili z nią kontakt.
Funkcjonariusze przyjechali przed dom 84-latki. W skrzynce na listy była nieodebrana korespondencja. Okazało się, że drzwi były otwarte.
W mieszkaniu na podłodze znaleźli przytomną kobietę, która cichym głosem poprosiła o pomoc. Okazało się, że trzy dni wcześniej na chwilę straciła przytomność, przewróciła się i potem nie była w stanie wstać.
Mundurowi udzielili 84-latce pierwszej pomocy i wezwali pogotowie.