Przed nami ostatnie dni na to, żeby sprawdzić czy widniejemy w spisie wyborców lub pobrać zaświadczenie o prawie do głosowania w wyborach parlamentarnych. W Trójmieście poszukiwani są członkowi komisji.
Do 10 października można sprawdzić czy widnieje się w rejestrze wyborców. Można to zrobić w urzędzie miejskim, ale też online, za pośrednictwem profilu zaufanego na stronach rządowych.
Każdy, kto jest zameldowany w Gdańsku na pobyt stały lub dopisał się do stałego rejestru wyborców, widnieje w spisie - zapewnia Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Z kolei do czwartku, 12 października, osoby, które przyjechały do Gdańska do pracy lub na dłuższy wypoczynek czy studenci, którzy chcą oddać swój głos powinny pobrać zaświadczenie do głosowania. Można to zrobić w dowolnym urzędzie gminy na terenie całej Polski.
Jeżeli ktoś mieszka, bądź będzie przebywał w Gdańsku w dniu wyborów, a nie jest tutaj zameldowany, może zgłosić zmianę miejsca głosowania. Takie zgłoszenie można składać w jednym z naszych zespołów obsługi mieszkańców przy ul. Nowe Ogrody, ul. Partyzantów oraz ul. Wilanowskiej. Co ważne można to zrobić również w formie elektronicznej. Do dziś, niemal 8 tys. osób dokonało zgłoszenia w taki właśnie sposób. Szacujemy, że około 10 proc. uprawnionych będzie chciało zgłosić zmianę miejsca głosowania - mówi Tomasz Filipowicz, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Osoby niepełnosprawne albo te, które ukończą 60 lat, mogą głosować korespondencyjnie. Wnioski w tej sprawie można składać do 2 października.
W Gdańsku, 15 października pracować będzie 1880 członków komisji. Jak się okazuje, to wciąż za mało.
W pojedynczych komisjach m.in. na Zaspie, Przymorzu, czy na Żabiance nie ma maksymalnych składów. Jeśli w tych miejscach będziemy mieć dodatkowe zgłoszenia, komisarz wyborczy zadeklarował uzupełnienie składów komisji - mówi Paweł Kordowski, kierownik referatu w Biurze ds. Rad Dzielnic i Współpracy z Mieszkańcami.
Z 202 obwodów wyborczych, 18 zostanie utworzonych w miejscach zamkniętych, czyli w szpitalach, sanatoriach, domach pomocy społecznej czy więzieniach. Przebywające tam osoby otrzymają karty do głosowania na bazie wykazów osób sporządzonych przez te placówki.
Wyborca, który trafi do szpitala, do soboty 14 października również otrzyma karty do głosowania na podstawie wykazu przygotowanego przez szpital. Jednak jeżeli ktoś trafi do szpitala w wyborczą niedziele, aby zagłosować, będzie musiał mieć przy sobie zaświadczenie o prawie do głosowania.
Jak przekazała przedstawicielka gdańskiego magistratu Paulina Chełmińska, "bezpłatna komunikacja publiczna będzie obejmować wszystkie środki transportu obsługiwane przez Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku, Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni i Miejski Zakład Komunikacji w Wejherowie".
Zaznaczyła, że nieodpłatna komunikacja publiczna ma na celu ułatwienie dostępu do lokali wyborczych oraz zachęcenie mieszkańców do aktywnego uczestnictwa w głosowaniu.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, cytowana w komunikacie stwierdziła, że decyzja została podjęta, zwiększyć frekwencję. "Dokładamy wszelkich starań, żeby nikt nie miał wymówki, że 15 października zostaje w domu. Dlatego też zapewniamy bezpłatny transport tego dnia dla wszystkich, ale także dodatkowe linie w Gdańsku, które dowiozą wyborców do lokali" - mówiła.
W podobnym tonie wypowiadał się prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. "Każdy z nas ma marzenia o tym, jak chciałby, żeby wyglądała Polska i tego dnia możemy to zrealizować. To działanie, które podejmujemy, realizujemy metropolitalnie. To taka dobra tradycja" - mówił.
Wejherowo również wprowadzi bezpłatne przejazdy na terenie swojego miasta. W związku z tym, że spółka komunikacyjna obsługuje również sąsiednie gminy, taka komunikacja będzie też na terenie Redy, gminy wiejskiej Wejherowo i gminy Luzino.
"Bardzo zachęcam naszych mieszkańców, aby skorzystali z tej formy transportu, ponieważ ona po prostu będzie tańsza i jest znacznie bardziej ekologiczna" - stwierdziła, cytowana w komunikacie, zastępca prezydenta Wejherowa Beata Rutkiewicz.