Policjanci z Miastka na Pomorzu zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę, który z dużą prędkością wyprzedził oznakowany radiowóz. Jak później tłumaczył, takie "wyzwanie" rzuciła mu partnerka siedząca na fotelu pasażera. Finał interwencji był zaskakujący: mężczyzna stracił prawo jazdy po raz dziesiąty.
Kierujący renaultem 39-latek w miejscowości Suchorze minął radiowóz, a potem pędził przez miejscowość. Niewątpliwie odwagi przy przyjęciu wyzwania dodał mężczyźnie wypity wcześniej alkohol.
Badanie wykazało, że miał ponad pól promila w organizmie - poinformował st. sierż. Dawid Łaszcz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Bytowie.
Mężczyzna zaczął tłumaczyć funkcjonariuszom, że nie mógł postąpić inaczej, gdyż "wyzwanie" wyprzedzenia radiowozu rzuciła mu partnerka. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy. 39-latek specjalnie się tym nie przejął, bo jak mówił dla niego "to nic nowego". Wcześniej już dziewięć razy odbierano mu uprawnienia za przekroczenie punktów karnych, co potwierdzili policjanci w systemie.
Poza utratą prawa jazdy za kierowanie po alkoholu mężczyźnie grozi do 2 lat więzienia.