Nawet 10 lat więzienia grozi 42-latkowi, który wyprowadził z gdańskiej spółki ponad 13 mln złotych. Ukradzione pieniądze wydawał na samochody, nieruchomości, sprzęt elektroniczny, zegarki i perfumy.
Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów w Szczecinie.
Gdańska spółka, w której pracował podejrzany, była częścią międzynarodowej korporacji. Jak ustalili śledczy mężczyzna od listopada 2019 roku do maja 2022 roku zwracał się do innych pracowników o zatwierdzanie przelewów, które rzekomo miały trafiać na rachunki organów podatkowych lub kontrahentów spółki.
"W rzeczywistości przelewy te wpływały na jego prywatne rachunki bankowe. W ten sposób naraził pracodawcę na straty przekraczające 13 mln zł" - podała policja.
Śledztwo w tej sprawie prowadzili funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Gdańsk Oliwa.
W trakcie przeszukań pomieszczeń należących do mężczyzny na poczet przyszłych kar funkcjonariusze zabezpieczyli m.in.: zegarki, perfumy, sprzęt RTV i AGD, kosmetyki oraz pięć samochodów o wartości 4 mln zł. Podejrzany na ich zakup wydał ukradzione wcześniej pieniądze.
Mężczyzna usłyszał w prokuraturze zarzuty oszustwa dotyczącego mienia znacznej wartości. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.