Robi się tłoczno u kotów pustynnych w Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym. Opiekunowie zwierząt drapieżnych pochwalili się narodzinami tych pięknych zwierząt. Mają już dwa miesiące. Od niedawna możecie zobaczyć je w pawilonie lwów.

Koty pustynne są w Ogrodzie Zoologicznym "Wybrzeże" od 2015 roku. Pierwsze potomstwo przyszło na świat w czerwcu 2021 roku. Drugi miot to z kolei wrzesień zeszłego roku. Teraz na świat przyszły cztery, małe i puchate, kotki pustynne.

Można powiedzieć, że jesteśmy potentatem kotów pustynnych, bo jesteśmy ogrodem, który rozmnaża te zwierzęta co jest bardzo rzadkie, zwłaszcza jeżeli chodzi o Polskę - mówi RMF FM Anna Gembiak, opiekunka zwierząt drapieżnych.

W gdańskim ZOO żyje obecnie 10 kotków pustynnych. Jak przyznają opiekunowie, kotki można łatwo oswoić, ale pracownicy ZOO starają się tego nie robić.

To nie chodzi o to, żeby je głaskać czy miziać, bo chcemy, żeby one miały relacje we własnym stadzie z własnym gatunkiem. Łatwiej jest im później, jak docelowo trafią do innych ogrodów zoologicznych - łatwiej nawiążą kontakty z osobnikami własnego gatunku - dodaje Gembiak.

W naturze zamieszkują one tereny pustynne w Afryce Północnej oraz południowo-zachodniej i środkowej Azji. Doskonale są przystosowane do życia w ekstremalnych warunkach pustyni.

Pierwszą cechą, która rzuca się nam w oczy, gdy patrzymy na kota pustynnego, są jego duże uszy. Pełnią one funkcję chłodzenia organizmu oraz zapewniają kotu doskonały słuch, tak przydatny przy polowaniach.

Gęste, jasne futerko w ciągu dnia chroni przed parzącym słońcem, a w nocy ogrzewa. Zapewnia też znakomity kamuflaż. Pomiędzy palcami rosną im dość długie włoski, tworzące futrzaną poduszeczkę, która zapobiega poparzeniom opuszek oraz zapadaniu się łapek w sypkim piasku.

Opracowanie: