Aleksandra B. z Dąbrówna usłyszała w lęborskiej prokuraturze zarzut zabójstwa swojej 5-letniej córki – przekazał prokurator rejonowy Patryk Wegner. Po zakończeniu czynności procesowych z 33-latką, do sądu ma zostać skierowany wniosek o trzymiesięczny areszt dla podejrzanej.
Dziś odbyła się sekcja zwłok 5-letniej dziewczynki. Ciało dziecka wraz z jej nieprzytomną matką, leżącą w mieszkaniu w Dąbrównie (Pomorskie) zauważył we wtorek, zaglądając przez okno członek rodziny. Wcześniej nikt nie otwierał mu drzwi. Powiadomił służby, na miejscu pojawił się mąż kobiety i ojciec dziecka.
Według nieoficjalnych informacji, matka miała podać córce leki na depresję, które zażywała w ramach terapii, a następnie sama połknęła ich dużą ilość. Kobieta trafiła do szpitala.
Wstępna opinia biegłego pozwoliła prokuratorowi na sformułowanie i przedstawienie zarzutu zabójstwa 33-letniej Aleksandrze B., która została doprowadzona do prokuratury. Trwają czynności procesowe z podejrzaną. Po ich wykonaniu zostanie skierowany do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy - powiedział prokurator rejonowy w Lęborku Patryk Wegner.
Zaznaczył, że kierowany wniosek będzie wskazywał na umieszczenie podejrzanej w areszcie śledczym, który posiada oddział psychiatryczny.
Za zabójstwo grozi nawet dożywocie.
Ze względu na dobro pokrzywdzonej, charakter sprawy, okoliczności, które są drastyczne, prok. Wegner nie ujawnił przyczyny śmierci dziewczynki.
O zdarzeniu w miejscowości Dąbrówno w powiecie słupskim prokuratura została powiadomiona 17 stycznia w godzinach popołudniowych. Prokurator dyżurujący z policjantami KMP w Słupsku przeprowadził oględziny miejsca zdarzenia i ujawnionych na miejscu zwłok 5-letniej dziewczynki. Jej nieprzytomna matka trafiła do szpitala.