Półwysep Helski najlepiej zabezpieczonym odcinkiem polskiego wybrzeża? Nie wykluczają tego w Urzędzie Morskim w Gdyni, który zakończył właśnie trwający od 2018 roku program "Ochrona brzegów morskich w rejonie Półwyspu Helskiego". W jego ramach zdemontowano stare ostrogi, wymieniono na nowe czy zlecono specjalny "monitoring".
Odnowienie kamiennej opaski w Kuźnicy, budowa ponad 130 nowych ostróg czy wdrożenie specjalnego systemu badającego m.in. poziomy falowania czy ruch prądów morskich. To główne elementy zakończonego właśnie programu "Ochrona brzegów morskich w rejonie Półwyspu Helskiego". Od 2018 roku realizował go Urząd Morski w Gdyni.
Zupełną nowością na Wybrzeżu - jak przyznają urzędnicy, na takie rozwiązanie zdecydowali się po raz pierwszy - jest monitoring hydrodynamiczny. To specjalny system działań, które pozwolą na dokładne pomiary falowania, prądów, poziomów wody oraz przebudowy dna i brzegu morskiego w kilku reprezentatywnych obszarach Półwyspu. Urząd prowadzi te działania wspólnie z Instytutem Budownictwa Wodnego Polskiej Akademii Nauk.
To bardzo ważne dla przyszłych inwestycji ochronnych w tym rejonie. Wiedza pozyskana w ramach tego zadania da nam obraz tego, jak brzeg się zmienia, jak działają stosowane przez nas zabezpieczenia. Oczywiście "pracę" brzegu obserwujemy na bieżąco, ale niestety najbardziej jest ona widoczna przy szacowaniu strat sztormowych. Dane z monitoringu posłużą nam do skuteczniejszego zapobiegania i spowalniania oddziaływania sił natury na brzeg morski, będą również wykorzystywane do aktualizacji map zagrożeń powodziowych - mówiła Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni.
Jak informuje Urząd Morski w Gdyni, zadanie związane z monitoringiem hydrodynamicznym kosztowało ok. 7 mln zł. Jego efektem jest platforma, na której dostępne są dane z okolic półwyspu helskiego, między innymi aktualne prędkości wiatru, wysokość fali, prędkości prądów morskich. >>>ZOBACZ DANE<<<
Kolejnym elementem działań zabezpieczających brzeg półwyspu była odbudowa zniszczonej przez sztorm w 2019 roku kamiennej opaski brzegowej w Kuźnicy. Oprócz tego na nowo zbudowano szereg ostróg - specjalnych konstrukcji z drewnianych pali, wbitych prostopadle do brzegu. Osłabiają one działanie morza, a co za tym idzie, piasek dłużej utrzymuje się na brzegu. Aby zbudować nowe ostrogi, trzeba było pozbyć się starych. W sumie wyciągnięto z morza ponad 12 tysięcy drewnianych pali, składających się na 110 ostróg brzegowych.
Wykonano również 135 nowych ostróg o długości 100 m każda w około stumetrowym rozstawie. Składają się one z pali z tworzywa, pochodzącego z recyclingu, w części lądowej o średnicy 25 cm i długości 4,0 m. Tych pali jest łącznie 4 320 szt. Zastosowano również nieodżywicznione pale drewniane o średnicy 25-34 cm o długości od 5,5 m w początkowej fazie do 11 m w części końcowej ostrogi w ilości 26 721. Łącznie pogrążono 31 041 pali - mówi Robert Mokrzycki, Główny Inspektor Ochrony Wybrzeża, Urząd Morski w Gdyni.