Aplikacja Animal Helper 8 listopada ruszy pilotażowo w województwie pomorskim. Będzie działać jak 112, ale dla zwierząt. Cel? Uratować jak największą liczbę zwierząt i jak najszybciej przyjmować zgłoszenia z całej Polski, mówią twórcy aplikacji.
Animal Helper to jeden system obiegu informacji, który powiadomi odpowiednie dla danego miejsca i rodzaju zdarzenia służby lub organizacje charytatywne. Zawsze, gdy zwierzęciu będzie działa się krzywda. To przygotowana do działania maszyna - aplikacja i obsługująca ją z Gdańska centrala pracowników.
Od 8 listopada aplikację będzie mógł pobrać każdy, to na start przyjmowane będą zgłoszenia tylko z jednego obszaru, województwa pomorskiego.
W listopadzie zaczniemy udowadniać jak bardzo jesteśmy potrzebni, ale musimy mierzyć siły na zamiary. Przed nami nikt tego nie robił, dopiero uruchomienie testowo w pierwszym województwie pokaże nam, jakie są realne potrzeby, by rozszerzać się o kolejne obszary kraju - mówi Adam Van Bendler, założyciel Fundacji Psia Krew i inicjator powstania aplikacji w rozmowie z Sylwią Kwiatkowską Łaźniak z RMF MAXX.
Proces powstawania aplikacji Animal Helper trwał blisko cztery lata. W tym czasie stworzono struktury, system i rozwiązania, które mają pomóc szeroko w zakresie pomocy zwierzętom.
Aplikacja działa w wersji webowej, jest dostępna na iOS i Android.
Stworzona przez nas aplikacja to tak naprawdę walka z niewydolnym systemem. Potrzebne jest usprawnienie systemu ratowania życia zwierząt. Nasi pracownicy będą odbierać zgłoszenia za pomocą formularza, a także za pomocą rozmowy telefonicznej - tłumaczy Adam Van Bendler.
Do zadań pracowników należy przyjmowanie i procesowanie zgłoszeń Animal Helper. Od początku do samego końca koordynator prowadzi i monitoruje sprawę, aktualizuje statusy, a także kontaktuje się z odpowiednimi służbami i organizacjami. Wszystko po to, by użytkownicy wiedzieli na bieżąco, co dzieje się z ich zgłoszeniem, a także, by jak najszybciej odnaleźć podmiot, który udzieli zwierzęciu pomocy.
Na dzień dzisiejszy nie ma struktur pomocowych dla zwierząt, to jest jeden wielki dziki zachód. Nie ma jednej, konkretnej, zregionalizowanej jednostki, do której można się zgłosić. Chcemy współpracować ze wszystkimi- zarówno z organizacjami pozarządowymi jak i z państwowymi - dodaje Adam Van Bendler w rozmowie z RMF MAXX.
Zgodnie z założeniami, aplikacja ma się przyczynić do budowania prozwierzęcego społeczeństwa, które nie boi się reagować, gdy zwierzęciu dzieje się krzywda.
Aplikacja Animal Helper zostanie udostępniona 8 listopada. Tego samego dnia swoje działania rozpocznie obsługująca ją centrala. Będzie można zgłaszać przypadki niehumanitarnego traktowania lub zagrożenia życia zwierzaka, np. napotkane ranne zwierzę. Nie tylko domowe czy gospodarskie, ale także dzikie.
Na początek przyjmowane będą zgłoszenia z województwa pomorskiego. W planach jest stopniowe rozszerzanie działań, aż aplikacja obejmie swoim zasięgiem cały kraj.