Do Sądu Okręgowego w Słupsku trafił akt oskarżenia przeciwko adwokat Katarzynie R. Toruńska prokuratura okręgowa, która prowadziła śledztwo, oskarżyła 40-letnią prawniczkę m.in. o usiłowanie zabójstwa.

Skierowanie do Sądu Okręgowego w Słupsku aktu oskarżenia przeciwko adw. Katarzynie R. potwierdził w piątek naczelnik I Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Toruniu prok. Jarosław Kilkowski.

Poinformował, że w toku postępowania przygotowawczego nie doszło do zmiany kwalifikacji prawnej czynów zarzucanych podejrzanej, nie została też ona oczyszczona z żadnego z nich. Akt oskarżenia obejmuje cztery zarzuty stawiane adwokat ze Słupska od początku śledztwa.

Katarzyna R. jest oskarżona o usiłowanie zabójstwa, spowodowanie u innej osoby obrażeń ciała na czas poniżej siedmiu dni, znieważenie funkcjonariuszy policji podczas zatrzymania i kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu.

Prokurator zaznaczył, że śledztwo nie ustaliło motywu działania oskarżonej. Dodał, że Katarzyna R. jest osobą poczytalną, co wykazała czterotygodniowa obserwacja sądowo-psychiatryczna.  Zgodnie z postanowieniem słupskiego sądu przeprowadzano ją w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych im. Stanisława Kryzana w Starogardzie Gdańskim.

Prawniczka została zatrzymana przez policję w nocy z 5 na 6 sierpnia 2022 r. w Słupsku (woj. pomorskie) krótko po tym, jak na ul. Lelewela miała ranić nożem 39-latka i 36-latka. Według świadków - jak informowały lokalne media - do obu mężczyzn zwracała się po imieniu, więc prawdopodobnie znała ich wcześniej. Następnie Katarzyna R. próbowała uciec z miejsca zdarzenia. Mimo że była pod wpływem alkoholu, wsiadła do samochodu, ale szybko doprowadziła do kolizji. Interweniujących policjantów, którzy zatrzymali kobiecie prawo jazdy i doprowadzili na komendę, biła i znieważała.

Jeden z rannych mężczyzn otrzymał cios w pośladek, drugi w brzuch i szyję. Obaj trafili do szpitala. Ten lżej ranny szybko go opuścił. Drugi z poszkodowanych pozostawał w nim przez kilka dni.

Podejrzana, która po ujęciu ponad dobę spędziła w policyjnej izbie zatrzymań, przed prokuratorem nie przyznała się do zarzucanych czynów, nie składała wyjaśnień. 7 sierpnia ub.r. została tymczasowo aresztowana.

Za usiłowanie zabójstwa, najcięższego z zarzucanych 40-letniej adwokat przestępstw, grozi kara od 8 do 15 lat pozbawienia wolności, 25 lat więzienia albo dożywocie.

Słupska adwokat, decyzją sądu dyscyplinarnego, 16 sierpnia ub.r. została zawieszona w czynnościach zawodowych, o czym informował PAP rzecznik dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Koszalinie adw. Wiesław Breliński. Jednocześnie przypominał, że mecenas swoją działalność gospodarczą zawiesiła z początkiem 2022 r. i w związku z tym od tego czasu nie widniała już na liście czynnych adwokatów.

Śledztwo w sprawie słupskiej prawniczki prowadziła Prokuratura Okręgowa w Toruniu, która w ub.r. przejęła je z pominięciem właściwości od Prokuratury Rejonowej w Słupsku decyzją Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.