Województwo zachodniopomorskie walczy z cofką. Wiele miejscowości zmaga się tam z podtopieniami. Wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski poinformował natomiast, że poziom wody powoli opada.

REKLAMA

Silny wiatr, który wystąpił nad Bałtykiem, doprowadził do powstania cofki. W jej wyniku doszło do podtopień wielu miejscowości i zalania dróg. Poziom Odry w Szczecinie był wczoraj o 40 cm wyższy, niż w trakcie jesiennej powodzi.

Trudna sytuacja miała miejsce w regionie Wyspy Chrząszczewskiej na Zalewie Szczecińskim, gdzie woda zalała jedyną prowadzącą na ląd drogę dojazdową. Strażacy pomagali w transporcie mieszkańców do Kamienia Pomorskiego. Obecnie droga jest już przejezdna.

Poziom wody w Bałtyku, Zalewie i na Odrze opada, w najbliższych dniach cofka nam nie grozi, ale przed nami opady marznącego deszczu, a potem ocieplenie - powiedział wojewoda Adam Rudawski.

Z podtopieniami niektórych miejscowości zmaga się także gmina Stepnica. Ochotnicza Straż Pożarna dokonała tam zabezpieczeń rękawami i workami z piaskiem. Mieszkańcy nie zgłosili jednak potrzeby ewakuacji - informuje gmina. W komunikacie zaznaczono, że sytuacja jest pod kontrolą, a działania są skutecznie prowadzone - o ile stan wody gwałtownie się nie podniesie.

Jak informuje Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki w Szczecinie, w Stepnicy z ulicy Rybackiej zeszła już woda. Na ulicy Młynarskiej wciąż są podtopienia, ale można dotrzeć do zabudowań pojazdami.

Z wielką wodą wtłaczaną do kanału Świny cały weekend zmagało się Świnoujście. Do niebezpiecznej sytuacji doszło między innymi na osiedlu Przytór-Łunowo. Spiętrzenie wody doprowadziło do uszkodzenia wału przeciwpowodziowego, który zaczął przepuszczać wodę - co groziło zalaniem budynków na tym osiedlu. Na szczęście szybko zauważono zagrożenie i przez niemal dwie doby, także w nocy - strażacy PSP ze Świnoujścia, OSP Przytór i Karsibór oraz Wojskowa Straż Pożarna zabezpieczali workami z piaskiem zagrożone odcinki wałów i monitorowali sytuację - informuje Wojciech Basałygo z Urzędu Miasta w Świnoujściu. Miasto dostało deklarację wysłania wojska na pomoc.

Minionej doby w województwie zachodniopomorskim odnotowano 202 interwencje straży pożarnej, w tym 137 dotyczyło zdarzeń atmosferycznych. Najwięcej odnotowano w Koszalinie.

Strażacy głównie usuwali powalone drzewa i gałęzie, kontrolowali wały przeciwpowodziowe, wypompowywali wodę z zalanych posesji i układali worki z piaskiem.

We wschodniej części województwa około 5 tys. odbiorców pozostaje bez prądu - informuje Energa. Nad naprawieniem awarii pracuje ok. 50 zespołów monterskich.

W oddziale koszalińskim w terenie pozostaje w tej chwili blisko sto brygad pogotowia energetycznego, gdyż mamy jeszcze około 5 tys. odbiorców, których musimy zasilić - przekazała rzeczniczka prasowa Energa Operator Beata Ostrowska.

W całej północnej Polsce około 7 tys. osób nie ma prądu - to dane również z województwa pomorskiego. Tam w gminie Cewice pod Lęborkiem trzy szkoły podstawowe odwołały dziś zajęcia.

Jak informuje reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska, wiatr zmienił kierunek i woda opada. Nad morzem jest już poniżej poziomu ostrzegawczego, na Odrze w Gryfinie i Szczecinie jest tuż poniżej stanu alarmowego. Bardzo wysoki poziom wody jest nadal nad Zalewem Szczecińskim w Trzebieży.

Wciąż zamknięta jest droga Meschernin-Gryfino.

Dziś od rana trwa kontrola i ewentualne uszczelnianie wałów.