Prokuratura Rejonowa w Sławnie (woj. zachodniopomorskie) wszczęła śledztwo ws. usiłowania zabójstwa 66-letniego Czecha w Wiciu. Wydała także postanowienie o zarzutach dla poszukiwanego 76-letniego Jana D. ze Śląska. Obaj mężczyźni są głuchoniemi. Do ataku doszło w ośrodku wczasowym.

REKLAMA

AKTUALIZACJA: Sprawca został zatrzymany w piątek, 26 lipca 2024 r.

76-letni Jan D., mieszkaniec woj. śląskiego, jest poszukiwany przez policję w związku ze spowodowaniem ciężkich obrażeń ciała zagrażających życiu u 66-letniego obywatela Czech.

Prokuratura Rejonowa w Sławnie wszczęła śledztwo o usiłowanie zabójstwa Czecha i wydała postanowienie o zarzutach dla 76-latka ze Śląska. Potwierdziła, że pokrzywdzony i podejrzany to osoby głuchonieme.

Wielokrotnie ugodzony nożem

Sprawca może być osobą niebezpieczną, stanowiącą zagrożenie dla społeczeństwa. Pokrzywdzony został wielokrotnie ugodzony nożem. Tam musiała być wyjątkowa agresja - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ewa Dziadczyk.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek nad ranem w jednym z ośrodków wczasowych w nadmorskim Wiciu w powiecie sławieńskim (woj. zachodniopomorskie).

Byli znajomymi

Z dotychczasowych ustaleń w śledztwie wynika, że obaj mężczyźni dobrze się znali, z rodziną Jana D. przyjechali do ośrodka domków letniskowych w Wiciu. Wynajęli jeden z nich. Wszyscy to osoby głuchonieme.

W nocy z niedzieli na poniedziałek pili alkohol na parterze domku. Po północy członkowie rodziny podejrzanego poszli spać na piętro. W pokoju na parterze zostali tylko Jan D. i jego kolega Czech.

Jakie były dokładnie okoliczności popełnienia przestępstwa, co wydarzyło się między podejrzanym a pokrzywdzonym, na tę chwilę nie wiadomo. Podejrzany jest poszukiwany, a pokrzywdzony w ciężkim stanie, z licznymi ranami zadanymi nożem, przebywa w słupskim szpitalu. Nie został przesłuchany. Prokurator czeka na poprawę jego stanu zdrowia i zgodę lekarza na przeprowadzenie czynności - powiedziała prok. Dziadczyk.

Zaznaczyła jednocześnie, że ośrodek wypoczynkowy, na terenie którego doszło do przestępstwa, posiada bardzo dobrej jakości monitoring, który był analizowany. Na monitoringu jest widoczny sprawca - podkreśliła prok. Dziadczyk.

Za usiłowanie zabójstwa grozi nawet dożywocie.