Szczeciński zegar kulkowy doczeka się ochrony. Studenci Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego mają przygotować gablotę, która zabezpieczy misterną konstrukcję. Zegar na początku maja został uszkodzony przez wandali, studenci chcą zaprojektować, zbudować i zamontować osłonę, by to się nie powtórzyło.
Zegar istnieje od kilkunastu lat. Podczas długiego majowego weekendu wandale wybili szybę witryny, w której zegar jest eksponowany. Kawałki szkła uszkodziły mechanizm.
Aby sytuacja nie powtórzyła się, członkowie Studenckiego Koła Naukowego Mechatroników "SKM" ZUT podejmą się skonstruowania płyty ochronnej, która uniemożliwi kolejną dewastację. Rektor ZUT, prof. Jacek Wróbel zgodził się na sfinansowanie inicjatywy.
Koncepcja jest taka, by zegar osłonić, opóźnić potencjalnego wandala, a system alarmowy poinformuje właściciela zegara, że nastąpił jakiś incydent. Osłona ma powstać z poliwęglanu albo klejonej szyby. Chodzi o to, by ochronić, ale nie przysłonić - mówią Damian i Karol, studenci ZUT, którzy podjęli się zadania. Dokonali już pierwszych pomiarów, wszystko chcą konsultować z Władysławem Stecem, konstruktorem zegara.
Twórca czasomierza przyznaje, że propozycja spadła mu z nieba. To bardzo dobry pomysł. Będzie bezpieczniej, czy to od zewnątrz jak i od wewnątrz. Bo przecież wewnątrz czyhają dzieci, które wkładają paluszki i zatrzymują zegar. Ale nie tylko dzieci, dorośli też byli ciekawi dotknąć kulkę, a to jest przecież zegar. W zegarze wskazówek się nie rusza, bo się zatrzymają - mówi Władysław Stec.
Naprawa zegara uszkodzonego przez wandali trwała kilka tygodni. Pod koniec maja udało się go znów uruchomić. Zegar chodzi, choć jak przyznaje jego konstruktor, ma jeszcze kaprysy i czasem zdarza mu się "zgubić" kilka minut.