Przyrodnicy i policja szukają sprawcy, który zastrzelił małego rysia w Zachodniopomorskiem. Kilkutygodniowy kociak urodził się na wolności, był dzieckiem pochodzącej z programu reintrodukcji gatunku samicy o imieniu Cleo II. Mały ryś został zabity w niedzielę, niedaleko Suchania.
Ciało zabitego rysia odnaleźli pracownicy Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego, które odpowiada za program reintrodukcji tego gatunku w północno-zachodniej Polsce.
Po tym jak kilka dni temu obroża telemetryczna pochodzącej z programu samicy Cleo II przestała wysyłać sygnał, przyrodnicy pojechali, sprawdzić, co się stało. Wtedy znaleźli zastrzelonego rysia. Kociak urodził się na wolności.
Kociak został najprawdopodobniej zastrzelony z bliskiej odległości. Sprawa już została zgłoszona na policję.
Niestety to drugi taki przypadek w tym roku. Pierwszy zastrzelony ryś został znaleziony w lutym w okolicach Kalisza Pomorskiego. Tamtą sprawę prowadzi prokuratura. Jeśli ktoś ma informacje, kto mógł zastrzelić kociaka pod Suchaniem, prosimy o przekazanie tych informacji policji lub Dzikiej Zagrodzie w Jabłonowie - mówi Agnieszka Veljković z fundacji WWF Polska.
Ryś euroazjatycki w Polsce jest bardzo rzadki. Od kilku lat trwa program przywrócenia tego gatunku w północno-zachodniej Polsce. Do tej pory na wolność trafiło ponad 60 zwierząt.
Objęte programem rysie mają założone obroże telemetryczne, dzięki którym można przez jakiś czas śledzić ich losy. O tym, że dzikie koty dobrze sobie radzą w naszych lasach świadczy to, że z sukcesem się rozmnażają. W ubiegłym roku na świat przyszło kilkanaście rysiątek. To jednak wciąż za mało, by można mówić o stabilnej populacji rysiów. Nie ma naszej zgody na to, by gatunek w Polsce prawie wymarły był bestialsko zabijany - dodaje Agnieszka Veljković.
Są też optymistyczne wieści. Nadajnik z obroży Cleo II znów wysłał sygnał. W pobliżu miejsca, gdzie był odnotowany członkowie Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego znaleźli szczątki martwej sarny, a na niej ślady żerowania więcej niż jednego rysia. To oznacza, że pozostałe młode tej samicy nadal żyją i są przy matce.