Szczęśliwie jedynie wyziębieniem organizmów dwóch nastolatków skończyło się niebezpieczne zdarzenie, do którego doszło w Zachodniopomorskiem. "Policyjny patrol wodny pełnił służbę na jeziorze Miedwie. Mundurowi zauważyli wywróconą łódź żaglową oraz ludzi w wodzie" - poinformowali w czwartek mundurowi.
W środę na jeziorze Miedwie, jednym z największych jezior w województwie zachodniopomorskim, wywróciła się żaglówka, którą płynęło dwóch chłopców w wieku 15 i 16 lat. To mieszkańcy powiatu stargardzkiego, którzy trenują żeglarstwo. Wypłynęli na jezioro, żeby poćwiczyć. Złe warunki pogodowe spowodowały, że łódź wywróciła się, a oni znaleźli się w wodzie.
Policja poinformowała w czwartek o błyskawicznej i profesjonalnej akcji ratunkowej stargardzkich funkcjonariuszy, którzy pełnili wtedy służbę jako patrol wodny.
Chłopcy zostali wydobyci z wody przez sierżanta sztabowego Pawła Pawełczaka oraz starszego posterunkowego Adriana Rawluka. W całej akcji pomagali też ratownicy OSP Bielkowo.
"Poszkodowanym udzielono pierwszej pomocy w związku z wyziębieniem organizmu. Łódź odholowano w miejsce wodowania na plażę w Morzyczynie. Policjanci oddali całych i zdrowych chłopców pod opiekę rodzicom" - poinformowali mundurowi.