Płonący mężczyzna wybiegł z lasu między osiedlem przy ul. Gdyńskiej a ul. Markiewicza w Świnoujściu. Mieszkańców obudziły krzyki.

W poniedziałek (23 czerwca) ok. godz. 2:00 policjanci ze Świnoujścia otrzymali nietypowe zgłoszenie. Jak wynika z relacji świadków, ok. 30-letni płonący mężczyzna wybiegł z lasu, zdejmując z siebie ubrania. Mężczyzna krzyczał, a według osób, które wezwały służby - był przerażony.

Według informacji portalu www.iswinoujscie.pl mężczyzna krzyczał, a jego zachowanie wskazywało na panikę i desperację. Na pomoc pospieszyli mu przypadkowi przechodnie, którzy wezwali służby.

Zespół ratownictwa medycznego został zadysponowany do oparzenia. Na miejscu wezwania znajdował się mężczyzna lat 28 z oparzeniami licznych okolic ciała - oparzenia 3 stopnia. Po dokonaniu niezbędnych medycznych czynności ratunkowych pacjent został przetransportowany do szpitala w stanie ciężkim - informuje Natalia Dorochowicz, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, cytowana przez lokalny portal.

Na miejscu pracowali policjanci i ratownicy medyczni. Mundurowi wyjaśniają okoliczności zdarzenia.